Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieoczywiste związki

Łukasz Gazur
„Chusta świętej Weroniki” Eugeniusza Muchy
„Chusta świętej Weroniki” Eugeniusza Muchy fot. Archiwum
Sztuka wyboru. Wystawa nieznanych obrazów Eugeniusza Muchy z prywatnej kolekcji w Finlandii czeka na widzów w krakowskiej galerii Artemis (ul. Poselska 15).

Co ciekawe, był uważany za zwiastuna Nowych Dzikich, ale to prace, które trudno zmieścić w jednym nurcie. Jest to malarstwo zbyt bogate formalnie i znaczeniowo.

To artysta, w którego dziełach spotykały się sacrum i profanum, świętość i codzienność utrzymana w stylistyce sztuki ludowej. Tej, w której artysta dorastał w Nawojowej, która kształtowała jego wrażliwość, gust i styl. Dzięki temu zestawieniu obrazy Muchy pełne są napięć podkreślanych kolorem, a raczej ostrością barwnych zestawień, dość nieraz ryzykownych, ale zawsze trafionych.

To, co zwraca uwagę w obrazach prezentowanych w galerii Artemis, to tętno czasów. Lata osiemdziesiąte, strach i beznadzieja. Te prace malowane są ciemnymi barwami, powtarza się motyw Chrystusa w ogrójcu, ale jakże współczesnym – to krata skrywająca twarz. Wymowne odwołanie do stanu wojennego. To chyba najciekawsze z prac, choć nie brakuje i motywów znanych z wcześniejszych jego wystaw, jakie w Krakowie nieraz mieliśmy okazję oglądać.

Ciekawą propozycją jest także – przygotowana w BWA w Tarnowie – wystawa „Kukułcze jajo”. To propozycja interesująca z kilku powodów. Po pierwsze, przygotowana została przez młody zespół kuratorski pracujący pod okiem znanego krakowskiego historyka sztuki, Andrzeja Szczerskiego, wykładowcy UJ. Po drugie, jest przetworzeniem małopolskiej kolekcji „Znaków Czasu”, ministerialnego projektu tworzenia lokalnych zbiorów sztuki współczesnej. Po perypetiach w poszukiwaniu dachu dla tych dzieł wybitnych artystów polskich (i nie tylko) w końcu znalazły swoje miejsce w Tarnowie. I tam błyszczą.

Krytyczne spojrzenie młodych kuratorów na tę kolekcję wydobyło interesujące nieraz związki pomiędzy pracami – choćby Assafa Grubera i Piotra Lutyńskiego czy Marty Deskur i Zbigniewa Libery. Niektóre są dość nieoczywiste, niemniej bardzo interesujące.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski