Jak powiedziała "Dziennikowi Polskiemu" prok. Bogusława Marcinkowska, rzecznik krakowskiej Prokuratury Okręgowej, w lipcu ubiegłego roku Bogdan K. został przyłapany przez policję na jeździe po pijanemu. W samochodzie była żona kierowcy, a także jego dziecko. Prokuratura uznała więc, że mężczyzna powinien odpowiadać nie tylko za jazdę po pijanemu, ale też za narażenie syna na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu. Taki sam zarzut postawiono matce chłopca, która dopuściła, by dziecko znalazło się w samochodzie, prowadzonym przez pijanego ojca. Rodzice przyznali się do winy i zgłosili chęć dobrowolnego poddania się karze. (STRZ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?