Niepewna przyszłość Błaszczykowskiego w Borussii

Niemiecki dziennik napisał, że „Kuba” otrzymał zielone światło na szukanie sobie nowego klubu. To efekt m.in. powtarzających się kłopotów zdrowotnych reprezentanta Polski (nie wiadomo, czy powróci do dawnej formy) oraz – a może przede wszystkim – zainteresowania Borussii 23-letnim pomocnikiem Xherdanem Shaqirim.

Szwajcar w tym roku trafił – za 16 mln euro – z Bayernu Monachium do Interu Mediolan, gdzie jednak nie wiedzie mu się najlepiej (tylko jeden gol w Serie A w 15 meczach). Trener Robert Mancini chętnie by go sprzedał. Shaqiri najpierw jednak odrzucił ofertę Stoke City, a potem zerwał rozmowy z Schalke 04 Gelsenkirchen.

Do walki o Szwajcara miała się włączyć Borussia. Według włoskiej telewizji Sportmediaset, zaproponowała, że za Shaqiriego odda Interowi Błaszczykowskiego i dopłaci jeszcze 7 mln euro. Na to jednak nie zgodził się mediolański klub, który chce 15 mln euro (mógłby je przeznaczyć na zakup 26-letniego chorwackiegop pomocnika Ivana Perisicia z Wolfsburga).

Według „Bildu”, nowy trener Borussii Thomas Tuchel jest zdeterminowany, by pozyskać Szwajcara. A to oznaczałoby, że Błaszczykowski – i tak już skazywany przez niemieckie media na rolę tylko rezerwowego – miałby bardzo małe szanse na grę w pierwszej jedenastce.

Polak jest związany kontraktem z Borussią do czerwca 2018 roku. Według serwisu transfermarket.de, kosztuje 10 mln euro. Znalazł się w kadrze na dwumecz z AC Wolfsberger w III rundzie kwalifikacji do Ligi Europy, ale nie wystąpił w pierwszym spotkaniu, wygranym w Klagenfurcie 1:0. Zagrał (tylko do przerwy) w towarzyskim meczu z Realem Betis Sewilla (u siebie 2:0 dla Borussii), jednak w sytuacji sam na sam z bramkarzem trafił w słupek, a później zmarnował kolejną świetną okazję.