Każdy nowohucianin jednym tchem wymieni najważniejsze, kultowe miejsca placu Centralnego. Niestety, wkrótce mogą one zniknąć z mapy dzielnicy.
Coraz głośniej mówi się o likwidacji „Skarbnicy” – legendarnej księgarni z placu Centralnego, działającej tam od 1956 roku. Powody? Brak klientów i wysokie koszty funkcjonowania.
_– Jedyną szansą jest wzięcie dwóch kredytów: na spłatę zaległości i na wykup lokalu na własność _– mówi właścicielka Anna Włodarczyk. „Skarbnica” na pewno nie przetrwa w obecnym kształcie. Może zostanie przeniesiona do lokalu po prawej stronie od wejścia, gdzie dotąd była księgarnia techniczna. Dotychczasowy lokal byłby wówczas wynajęty, aby spłacić kredyt.
– Tłumy ludzi wysiadały z tramwajów i szły do księgarni – _wspomina początki funkcjonowania „Skarbnicy” pani Anna. Nowi mieszkańcy hurtowo zaopatrywali się w książki. W księgarni przez głośniki czytane były fragmenty nowości, w tle pobrzmiewała grana na pianinie muzyka. Dziś z dawnych lat została w „Skarbnicy” tylko powierzchnia: piętrowy, świetnie nasłoneczniony lokal mierzy aż 500 metrów. To dlatego czynsz jest ogromny. Mimo starań właścicielki nie udało się go zmniejszyć. Jednak nie w kosztach upatruje przyczyn kryzysu Anna Włodarczyk. _– Mamy coraz mniejsze obroty. Ludzie nie kupują u nas książek – tłumaczy.
Niektórzy po prostu w ogóle nie czytają, innych nie stać na zakup książek i korzystają z bibliotek lub internetu. Ciężko też wygrać konkurencję z wydawnictwami, które są jednocześnie hurtownikami i detalistami i mogą sobie pozwolić na atrakcyjne przeceny. Nie mówiąc o hipermarketach, gdzie czasem dobre książki, w twardych okładkach można kupić za 5 zł.
Na początku lat 90., nim ktokolwiek pomyślał o powstaniu hipermarketów, księgarnia przeżywała złoty okres. Właśnie wtedy właścicielką została Anna Włodarczyk. _– W __szczytowym momencie zatrudniałam 28 osób – _wspomina. Jeszcze dwa lata temu w „Skarbnicy” pracowało dziewięciu pracowników, dziś tylko pięciu. By zaoszczędzić, zajmują się wszystkim: od sprzedawania książek po mycie podłóg. Zdaniem właścicielki na nic się jednak zdadzą oszczędności, inwestycje i kredyty. Księgarnię uratować mogą tylko klienci.
Los, którego za wszelką cenę chce uniknąć „Skarbnica”, dwa lata temu spotkał sklep muzyczny z osiedla Centrum B. „Art-Musica” funkcjonowała tu od 1957 roku nie miała szans w starciu z wielokrotnie podwyższanym czynszem. Podobnie było ze sklepem „Nielegalo”. _– Gdy zakładałem na placu Centralnym sklep związany z branżą hip-hopową, wszyscy mówili, że to świetny pomysł _– wspomina Witold Sliwiński, ówczesny właściciel. Obroty nie wystarczały jednak na pokrycie czynszu i zrezygnował on z prowadzenia lokalu pod koniec 2012 r. Na szczęście znalazły się osoby chcące prowadzić tam działalność i sklep funkcjonuje nadal – pod nazwą „Hip-Shop”.
Kultura hip-hopowa jest w Nowej Hucie powszechna. Nie wyklucza jednak funkcjonowania kultury ludowej. A taką ma do zaoferowania inny sklep z centralnego miejsca Nowej Huty: „Cepelix” (spadkobierca Cepelii). Stara się on zachować tradycyjny charakter i asortyment: rękodzieło, galanterię skórzaną, wiklinowe kosze, tkaniny.
Niektóre sklepy z tradycjami, żeby nie zniknąć z rynku, zdecydowały się rozszerzyć swą działalność. Przykład? Sklep filatelistyczny z osiedla Centrum D: dziś sprzedaż znaczków i monet to zaledwie 10 proc. obrotu palcówki. Świadczy ona usługi ksero i handluje materiałami biurowymi. Trudno jednak podobnie postępować w przypadku „Laguny” czy „Stylowej”. Alternatywy dla spotkań przy piwie lub potańcówek w przypadku tych lokali nie ma. Więc jeśli to nie będzie przyciągać klientów, to i one znajdą się pod kreską.
Losy placówek z okolic placu Centralnego są ciągle niepewne. Z jednej strony upór właścicieli i tradycja tych miejsc, z drugiej – podejście władz i faktyczne zapotrzebowanie mieszkańców na określone artykuły i usługi. Kredyt w banku, alkohol w monopolowym i leki w aptece dostaniemy bez problemu. Czy będziemy mieli inny wybór?
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?