Niepołomice. Fetor z zakładów drobiarskich ma przestać zatruwać ludziom życie [2.01.]

FLESZ - Ceny idą w górach. Co zdrożeje w 2020 roku?

System mający zlikwidować zapachowe uciążliwości dokuczające bardzo mocno i mieszkańcom, i pracownikom innych firm w NSI, będzie nowoczesny. Zamontowano już scrubber chemiczny. Wkrótce pojawi się jeszcze m.in. schładzalnik kondensujący.

Pierwsze efekty funkcjonowania urządzeń deodoryzacyjnych zakupionych przez Cedrob w Hiszpanii (za ok. 2 mln zł) powinny być odczuwalne za około trzy tygodnie. Na początku ma pracować instalacja pierwszego stopnia, m.in. skruber chemiczny, co powinno znacznie ograniczyć zapachowe uciążliwości. Natomiast całość systemu antyodorowego - I i II stopnia – ma ruszyć kilkanaście dni później.

O uciążliwościach zapachowych z instalacji przetwarzania odpadów, którą na terenie zakładów drobiarskich prowadzi spółka Kemos/Saria (jako dzierżawca), pisaliśmy wielokrotnie. Od lata 2019 roku fetor stał się już nie do zniesienia i zaczął docierać do rejonów nawet bardzo odległych od strefy przemysłowej.

Mieszkańcy interweniowali w sprawie uciążliwego zakładu w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska, który po przeprowadzeniu tam kontroli stwierdził, że stara instalacja antyodorowa jest skorodowana i nieszczelna, co powoduje że nie spełnia swej funkcji. O montaż na terenie Cedrobu nowoczesnych urządzeń zabezpieczających fetorem zabiegała od dawna także gmina Niepołomice.

W NSI jest ok. 60 firm o różnych profilach działalności. Od czasu, gdy kilka lat temu zaopatrzono w biofiltry fabrykę Royal Canin, Zakłady Drobiarskie Cedrob odpowiadają za ok. 90 proc. zapachowych uciążliwości w tym rejonie.