Zaczyna brakować Ukraińców. Część pracodawców jest w stanie płacić więcej pracownikom z Ukrainy niż Polakom- mówi ekspert
Czynionych od 2015 roku obietnic dotyczących montażu urządzeń deodoryzacyjnych, zapobiegających fetorowi związanemu z pracą instalacji utylizacji i przetwarzania odpadów pochodzących z Zakładów Drobiarskich Cedrob, było już tyle, że tym razem gmina Niepołomice zażądała od spółki przedstawienia na piśmie harmonogramu realizacji tych robót. Taka deklaracja dotarła do Urzędu Miasta w Niepołomicach 7 listopada.
Cedrob, który ma siedzibę w Niepołomickiej Stefie Inwestycyjnej podaje w piśmie, że zamówione przez spółkę w Hiszpanii urządzenia deodoryzacyjne dotrą do Niepołomic w 50. tygodniu roku, a więc między 9-15 grudnia.
- Z rozmów z władzami spółki wynika, że montaż urządzeń potrwa do trzech tygodni. Na początku ma pracować instalacja pierwszego stopnia, m.in. skruber chemiczny, co powinno znaczenie ograniczyć zapachowe uciążliwości. Natomiast całość instalacji antyodorowej - I i II stopnia - powinna zacząć funkcjonować kilkanaście dni później - powiedział nam Maciej Maderak, kierownik Referatu Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Niepołomicach.
Dodał, że wszystko wskazuje na to, że tym razem ciągnący się od lat problem wreszcie zostanie rozwiązany, bo na terenie Cedrobu trwają już prace - m.in. budowa specjalistycznego rurociągu - związane z montażem systemu likwidującego zapachy (trwanie robót potwierdzono podczas urzędowej wizji lokalnej na terenie zakładu).
O uciążliwościach zapachowych z instalacji przetwarzania odpadów, którą na terenie zakładów drobiarskich prowadzi spółka Kemos/Saria (jako dzierżawca), pisaliśmy kilkakrotnie. Od kilku miesięcy fetor stał się już nie do zniesienia (jest to związane m.in. ze zwiększeniem produkcji Cedrobu - red.) i zaczął docierać do rejonów nawet bardzo odległych od strefy przemysłowej.
Interweniowali mieszkańcy, którzy zawnioskowali w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska o ponowną kontrolę (pierwsza miała miejsce w kwietniu br.) w uciążliwym zakładzie.
Kwietniowa wizyta w Cedrobie inspektorów WIOŚ zakończyła się stwierdzeniem, że znajdująca się tam stara instalacja antyodorowa nie spełnia swych funkcji, ponieważ jest skorodowana i nieszczelna. Spółka Kemos/Saria została wezwana do natychmiastowej poprawy sytuacji, ale bez efektu. Trwająca teraz tam kontrola WIOŚ obejmuje także pomiary kontrolne, m.in. emisji pyłów i gazów. Wyniki tych analiz mają być znane w połowie listopada.
- Ewentualny protest uzależniamy od rezultatów tych pomiarów. Jeśli okaże, że za sprawą tego zakładu doszło do skażenia powietrza, nie obędzie się bez akcji protestacyjnej przy Cedrobie - słyszymy w Niepołomickim Alarmie Smogowym.
W Niepołomickiej Strefie Inwestycyjnej jest ok. 60 firm o różnych profilach działalności. Od czasu, gdy kilka lat temu zaopatrzono w biofiltry fabrykę Royal Canin, Zakłady Drobiarskie Cedrob odpowiadają za ok. 90 proc. zapachowych uciążliwości w tym rejonie. W przypadku części pozostałych przedsiębiorstw tego typu niedogodności są odczuwane chwilowo i w dużo mniejszym stopniu (np. podczas załadunku towaru).
Montaż nowego systemu deodoryzacji na terenie zakładów Cedrobu jest zapowiadany i ciągle odsuwany w czasie od lat 2015-2016. Najpierw - w latach 2016-2017 - planowano montaż tam biofiltrów. Miała zająć się tym firma Kemos (obecnie Kemos/Saria), było już pozwolenie na budowę dla tego przedsięwzięcia, ale w sierpniu 2018 roku, wykonanie tych prac zdecydowała się wziąć na siebie spółka Cedrob.
Obiecywano wtedy, że biofiltry pojawią się do końca 2018, ale w międzyczasie zdecydowano się na montaż innych urządzeń antyodorowych, m.in. skrubera chemicznego co spowodowało ponowne odłożenie na potem niezbędnej inwestycji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?