FLESZ - Czy czeka nas największa susza od 100 lat?
Mieszkańcy protestowali najpierw przy magistracie, potem podczas sesji Rady Miejskiej w Zamku Królewskim. Jednak bez efektu. To, że Zieliński znów nie pojawi się na obradach było jasne po jego stwierdzeniu - w komunikacie na stronie internetowej gminy - że „żaden z przepisów ustawy, czy statutu nie nakłada na niego obowiązku uczestnictwa w sesji Rady Miejskiej”.
Przypomnijmy. Od połowy grudnia ub. roku, kiedy w Niepołomicach wprowadzono zarząd komisaryczny, p.o. burmistrza pojawił się tylko na jednej z czterech sesji (na grudniowej). Dlatego zdecydowano o przerwaniu obrad, które odbyły się 28 maja. Za takim scenariuszem opowiedział się klub Razem dla Miasta i Gminy Niepołomice (14 osób). Przeciwny był klub „PiS – Niezależni” (7 osób).
Obrady wznowiono 1 czerwca. Na ich początku przewodniczący RM Marek Ciastoń przypomniał zapisy statutu gminy mówiące, iż burmistrz uczestnicy w pracach Rady m.in. poprzez udział w sesjach i posiedzeniach komisji.
Komisarza wzięła w obronę radna Agata Zawadzka (PiS), która wskazywała, że według przepisów prawa udział szefa gminy w sesjach jest jego uprawnieniem, nie obowiązkiem, a samorząd nie ma kompetencji nałożenia takiego obowiązku na burmistrza.
Radni ripostowali, że prócz prawa pisanego istnieje dobry obyczaj. - Udział burmistrza w sesjach jest tradycją Rady. To powinno być kontynuowane – mówił Andrzej Gąsłowski.
- Burmistrz Ptak pełnił funkcje 10 lat. W tym czasie nie było go na sesji tylko dwa razy. On też nie miał prawnego obowiązku uczestniczenia w obradach. Pozostawiam to Państwu do refleksji... – stwierdził Michał Hebda.
Oświadczenie, bardzo mocne, przygotował radny Paweł Lasek. Mówił, że „pan Zieliński celowo unika udziału w sesjach”.
- Jeśli ktoś przychodzi do czyjegoś domu, stosuje się do panujących tam zasad. Pan Zieliński wkroczył do naszego domu, jak przekonywał, by pomagać, tymczasem zaczął burzyć ściany. Jest pan nieproszonym gościem. Stał się pan dyktatorem niszczącym nasz dom i nierespektującym naszych zwyczajów – powiedział najmłodszy z niepołomickich radnych.
Krótko potem zasłabła radna Anna Front (PiS). Wezwano karetkę, której załoga udzieliła jej doraźnej pomocy. Sesję znów przerwano, tym razem do 2 czerwca do godz. 16.
Niepołomicki brak szefa gminy na sesjach samorządu jest ewenementem. Dla porównania w Gdowie, Kłaju i Biskupicach obrady bez udziału wójta to przypadki jednostkowe. Natomiast w Wieliczce burmistrz nie zawsze jest na sesjach (o co wielkie pretensje mają do niego radni z PiS), ale w takich sytuacjach są zawsze obecni na obradach wiceburmistrzowie miasta.
- Zatrzymanie burmistrza przez CBA. Niepołomice w szoku
- Obwodnica Podłęża będzie dużo droższa i po terminie
- Powiat wielicki. Gminy pod ścianą. Opłaty za śmieci ostro w górę
- Wieliczka. Są razem od pół wieku. Otrzymali złote medale [ZDJĘCIA]
- Występy małych regionalistów oglądały tłumy! Zabrakło miejsc
- Wieliczka. Ogromny Park pod Baranem za ponad 6,6 mln zł. Rusza budowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?