Niepołomice otworzą plac targowy. Mieszkańcy apelowali o to od dawna

FLESZ - Koronawirus: czy zamawiana żywność jest bezpieczna?

Na placu targowym można będzie sprzedawać artykuły: żywnościowe, rolne, chemiczno-sanitarne, drogeryjne, tekstylne, obuwnicze, meblowe, a także sprzęt AGD i RTV oraz rośliny i kwiaty (a więc wszystkie towary, które oferowano tam przed epidemią koronawirusa).

Zabroniono natomiast samoobsługi (towar podaje wyłącznie sprzedawca) oraz przymierzania odzieży i obuwia.

W zarządzeniu o wznowieniu działalności targowiska podano także, że osoby przebywające na placu muszą stosować się do wszelkich ograniczeń, zakazów i nakazów związanych ze stanem epidemii.

Plac targowy w Niepołomicach był zamknięty od 16 marca br. Mieszkańcy upominali się o jego otwarcie od początku maja, kiedy zniesiono część ograniczeń związanych z epidemią. Jednak zarządca targowiska długo twierdził, że nie ma takiej możliwości z uwagi na dużą liczbę zakażeń koronawirusem w gminie (55, ale większość chorych, bo 46 jest już ozdrowieńcami).

Mniej więcej dwa tygodnie temu rozpoczęły się „przepychanki” pomiędzy zarządem „Wodociągów”, a miejskimi radnymi kto i w jakiej formie powinien zdecydować o otwarciu targowiska. Mowa była (ze strony spółki), że powinna być tu uchwała miejskiego samorządu (w sprawie nowego regulaminu placu targowego).

Sytuacja zaczynała być absurdalna. Tym bardziej, że handel w rejonie targowiska i tak był prowadzony, tyle że na prywatnych działkach i w warunkach zwiększających ryzyko zachorowania: bez otwartych sanitariatów, na mniejszej, nieogrodzonej powierzchni, bez zapewnienia środków ostrożności.

Ostatecznie targowisko zostanie otwarte w najprostszy sposób - na mocy zarządzenia p.o burmistrza Niepołomic. Tylko dlaczego mieszkańcy musieli czekać na to tak długo?