Niepoprawni recydywiści

Policjanci odzyskali część skradzionego mienia. - Dorosłemu sprawcy grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10. Wobec szesnastolatka Sąd Rodzinny i Nieletnich może zastosować środki wychowawcze lub umieścić go w zakładzie poprawczym

BOCHNIA. W trakcie trwania "dozoru policyjnego" młodzi bochnianie dokonywali kolejnych włamań

- W nocy z 29 na 30 października nieznani wówczas policji przestępcy włamali się do kiosku przy placu Kazimierza Pułaskiego. Po wypchnięciu szyby w drzwiach wejściowych zabrali karty doładowujące telefony komórkowe, papierosy oraz pieniądze w bilonie. Łączna suma strat wyniosła około 5800 zł. - Kolejna kradzież miała miejsce w nocy z 8 na 9 listopada. Przed północą, po wybiciu szyby w drzwiach wejściowych, weszli do sklepu przy ul. Edwarda Windakiewicza skąd skradli alkohol i papierosy na łączną kwotę 1700 zł. - Tej samej nocy po raz drugi włamali się do kiosku przy placu Pułaskiego. Zabrali kolejne karty doładowujące telefony komórkowe, kosmetyki, słodycze, inne drobne przedmioty i pieniądze na łączną kwotę 1000 zł.

Sprawcy opisanych włamań to mieszkańcy Bochni w wieku 16 i 30 lat. Mają już na swoim koncie także kradzieże z włamaniem. - W nocy z 3 na 4 października z cukierni Hotelu Millenium skradli komputer stacjonarny, pieniądze oraz alkohol o łącznej wartości około 2200 zł. Kolejne przestępcze zdarzenie z ich udziałem miało miejsce w nocy z 11 na 12 października i polegało na wybiciu szyby w drzwiach wejściowych do sklepu spożywczego przy ul. Legionów Polskich oraz kradzieży pieniędzy i alkoholu o wartości około 1800 zł. Po kilku dniach, w nocy z 17 na 18 października, znowu pojawili się na także na osiedlu Niepodległości włamali się do sklepu, z którego skradli m.in. papierosy, karty doładowujące telefony komórkowe i pieniądze. Wartość łupów wyniosła około 2300 zł.

- "Po pierwszym zatrzymaniu włamywaczy przez policję - 26 października, prokurator rejonowy zastosował wobec 30-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Po drugiej wpadce przestępców prokurator nie miał już wątpliwości, że jedynym skutecznym sposobem powstrzymania młodych bochnian przed popełnianiem kolejnych włamań jest areszt. Dorosły sprawca został więc tymczasowo aresztowany na dwa miesiące, a nieletni trafił do Policyjnej Izby Dziecka na czas trwania postępowania" - informuje Leszek Machaj z KPP. Za kradzież z włamaniem grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10. Wobec szesnastolatka Sąd Rodzinny i Nieletnich może zastosować środki wychowawcze lub umieścić go w zakładzie poprawczym. Policjanci odzyskali część skradzionego mienia.

(PK)

[email protected]