Nieprawidłowości finansowe po kontroli w liceum Caritasu

ychodzą na jaw kolejne nieprawidłowości w placówkach Katolickiego Centrum Edukacyjnego Caritas. Kontrola przeprowadzona przez magistrat w Liceum Ogólnokształcącym im. Świętej Rodziny z Nazaretu wykazała, że szkoła bezprawnie pobierała od gminy dotację na uczniów, którzy w tym czasie byli na rocznych stypendiach zagranicznych i uczyli się poza granicami kraju.

W takiej sytuacji szkoła powinna w ciągu 14 dni od wyjazdu uczniów poinformować urzędników, że nie korzystają oni już z nauki w krakowskiej szkole. Liceum jednak tego nie zrobiło. Dlaczego tak się stało? Próbowaliśmy o to wczoraj zapytać księdza Krzysztofa Wilka, dyrektora Katolickiego Centrum Edukacyjnego Caritas, ale nie odbierał od nas telefonów.

Liceum zostało zobowiązane do zwrócenia do budżetu miasta ponad 18 tys. zł z dotacji, którą pobrało na uczniów przebywających na stypendium.

To jeden z wielu przykładów lekkiego podejścia Caritasu do przepisów obowiązujących szkoły publiczne. Kontrola magistratu wykazała także, że placówka nie stosuje się do ustawy o zamówieniach publicznych. Nie zorganizowała przetargu na wykonawcę remontu biblioteki, choć powinna to zrobić, ponieważ na tę inwestycje wykorzystane zostały pieniądze z gminnej dotacji. Kontrolerzy znaleźli także błędy w prowadzeniu dokumentacji np. w księdze uczniów, gdzie były nieprawidłowości w datach rozpoczęcia i zakończenia nauki niektórych wychowanków.

W sumie szkoła dostała 15 zaleceń pokontrolnych, które dotyczą spraw finansowych i błędów w dokumentach. Została także zobowiązana przez urzędników do przekazywania rodzicom informacji o tym, na co dokładnie wydawane są ich dobrowolne wpłaty: do tej pory liceum tego nie robiło. Szkoła ma teraz wprowadzić w życie zalecenia pokontrolne i przesłać sprawozdanie na ten temat do magistratu do końca września.

To jednak nie koniec prześwietlania placówek prowadzonych przez Katolickie Centrum Edukacyjne Caritas. W tym roku ma być przeprowadzona także kontrola w przedszkolu Caritasu przy ul. Mazowieckiej. Urzędnicy sprawdzą, czy placówka w sposób zgodny z prawem wykorzystywała miejską dotację.

O tym, że szkołach i przedszkolach Katolickiego Centrum Edukacyjnego Caritas dochodzi do finansowych nieprawidłowości, pisaliśmy już kilka razy.

Rodzice sami znaleźli dowody na to, że pobierano np. dotację od gminy na dzieci, które były fikcyjnie wpisane do przedszkola. Jedna z mam odkryła, że jej dziecko, które chodziło do przedszkola przy ul. Pola, nie zostało wykreślone z listy po tym, jak je wypisała. Sprawdziła, że placówka otrzymywała na jej dziecko dotację o 14 miesięcy za długo.

Kontrola przeprowadzona w tych placówkach wykazała także inne nieprawidłowości, np. zatrudnianie osób, które nie miały kwalifikacji do nauczania. Oprócz tego część szkół i przedszkoli Caritasu bezprawnie pobierała od rodziców co miesiąc czesne. Tymczasem tylko w przedszkolu przy ul. Mazowieckiej rodzice wpłacili co najmniej 1,5 mln zł przez sześć lat.

Caritas na początku tego miesiąca zaczął zwracać czesne rodzicom, którzy się o to upomnieli. Większość z nich jednak nie złożyła wniosku o zwrot nienależnie wpłaconych pieniędzy. Tylko kilka osób zdecydowało się także na przeniesienie swoich dzieci do innych placówek od nowego roku szkolnego.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 19

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto