Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieskuteczni

Redakcja
Naprzód Jędrzejów - Poprad Muszyna 1-0 (0-0)

1-0 Starościak 73

Sędziował Maciej Mądzik (Kielce). Żółte kartki: Góral, Brzoza, Trela - Cempa, Kandyfer, Damasiewicz. Widzów 300.

Naprzód: P. Rybiński (62 T. Rybiński) - Brzoza, Milcarz, Gągorowski (86 Banaszek), Trela - Drej, Wojnicki (62 Starościak), Domagalski, Góral (70 Osiński) - Maciejewski, Sputo.

Poprad: D. Bomba - Merklinger, Polański, Kandyfer, Saratowicz - T. Bomba, Damasiewicz, Biernacki (82 Szajnicki), Zachariasz (73 Drąg) - Plata, Cempa (69 Trybulec).

W meczu sąsiadujących ze sobą w tabeli drużyn szczęśliwe zwycięstwo odnieśli gospodarze. Lepsze wrażenie pozostawili bowiem po sobie muszynianie, częściej znajdowali się przy piłce, a o ich porażce zadecydował głównie brak skuteczności.

Właśnie goście jako pierwsi poważniej zagrozili bramce rywali. W 20 min Merklinger dokładnie podał do Biernackiego, ale ten z 13 metrów uderzył tuż obok słupka. Wcześniej co prawda D. Bombę usiłowali zaskoczyć Gągorowski i Trela, ale nie były to okazje z gatunku tych stuprocentowych. Do końca pierwszej połowy gra toczyła się przeważnie w środku pola, a akcje ofensywne obydwu zespołów kończyły się dośrodkowaniami, pewnie wyłapywanymi przez golkiperów.

Tuż po przerwie w sytuacji sam na sam znalazł się Sputo, lecz jego uderzenie z 10 metrów zneutralizował D. Bomba. W rewanżu Biernacki wrzucił piłkę na pole karne jędrzejowian, gdzie stojący na piątym metrze Cempa dał się uprzedzić obrońcom Naprzodu, którzy sprzątnęli mu piłkę sprzed nosa. Tenże Cempa zdecydował się wkrótce na przebój, w efekcie czego stanął oko w oko z P. Rybińskim i przegrał z nim pojedynek.

W 63 min Maciejewski chybił z 16 metrów. 10 min później padł gol na wagę kompletu punktów. Źle wybitą przez Kandyfera piłkę przejął Maciejewski, D. Bomba sparował jego strzał wprost pod nogi wprowadzonego kilka chwil wcześniej do gry Starościaka, a ten z 2 metrów posłał piłkę do pustej bramki. Przyjezdni próbowali odrobić stratę i w 2 min przedłużonego czasu mogli pokusić się o wyrównanie, lecz sędzia dopatrzył się spalonego Kandyfera, usiłującego głową z 6 metrów pokonać bramkarza miejscowych.

(DW)

ZDANIEM TRENERA

Tomasz Szczepański, Poprad:

- Jestem zawiedziony wynikiem, błędami popełnianymi przez rutynowanych zawodników oraz fatalną skutecznością moich podopiecznych. Efekt jest taki, że drużyna lepsza wraca do domu bez jednego choćby punktu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski