- Przewodniczący Smok nie znosi sprzeciwu, uważa się za Boga. I jest jedenastka radnych, którzy głosują zawsze tak, jak on chce. Podejrzewamy go też o prywatę - można usłyszeć od części członków Rady Dzielnicy VI Bronowice.
Niedawno radną Martę Drużkowską odwołano z zarządu. Przewodniczący „szóstki” Bogdan Smok wyjaśniał, że na każdym posiedzeniu z czymś się nie zgadzała, wkraczały emocje i nie dało się pracować. A radna uważa, że odwołanie to głównie efekt jej sprzeciwu wobec wydawania 870 tys. zł z budżetu dzielnicy na przebudowę bocznej uliczki, odchodzącej od ul. Rydla. Przebudowa - jak alarmowała część radnych - przysłużyłaby się prywatnemu inwestorowi.
Swój sprzeciw wobec tej inwestycji wyraził też Stanisław Sikora - rezygnując z przewodniczenia komisji gospodarki komunalnej „szóstki”. - Ta komisja dzieli 90 proc. budżetu dzielnicy. A zauważyłem, że dzieje się tu coś złego. Nie chcę w tym uczestniczyć, chcę dożyć swoich dni bez oskarżeń i prokuratury - komentuje Stanisław Sikora. Dodaje, że sytuacja w radzie zniechęca do działania.
Inny radny - Łukasz Krajewski - zauważa, że w Bronowicach jakakolwiek inicjatywa, która nie wypływa z zarządu, jest utrącana. - To potwornie męczące pracować tak cztery lata - mówi.
Bogdan Smok zdecydowanie odpiera zarzuty. - To jest intryga i nieprawda - twierdzi. Wskazuje, że przy okazji rozstrzygania o przebudowie przecznicy ul. Rydla pojawiały się głosy, że jest powiązany z deweloperem. - Bzdury. A gdy to ja złożyłem poprawkę o wycofaniu tej inwestycji, nagle ci, którzy wcześniej byli przeciwko realizacji, teraz chcą jej, tylko w okrojonym zakresie. Czego bym nie zrobił, dla pewnej grupy osób jest źle - broni się Bogdan Smok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?