Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niespodziewany festiwal

Redakcja
Tricky – Fot. materiały wytwórni
Tricky – Fot. materiały wytwórni
Najbliższy tydzień przyniesie prawdziwy wysyp koncertów ciekawych zagranicznych wykonawców w Krakowie. Postanowiliśmy przedstawić najważniejszych bohaterów tego niespodziewanego „festiwalu” nowej muzyki.

Tricky – Fot. materiały wytwórni

Wydarzenie muzyczne

Tricky

Piątek, 5 listopada, godz. 20, Fabryka

Podobno trudne dzieciństwo sprawia, że człowiek wybija się potem ponad przeciętność. Teoria ta potwierdziła się w przypadku Adriana Thawsa. Ojciec zostawił rodzinę przed jego narodzinami, matka popełniła samobójstwo, kiedy miał cztery lata, a opiekująca się nim babcia pozwalała mu oglądać horrory zamiast chodzić do szkoły. Nic więc dziwnego, że szybko zaczęły się kradzieże, bójki, rozróby, zakończone odsiadką w więzieniu. Całe szczęście chłopak, nazywany na ulicy „Tricky Kid”, odkrył muzykę. Początkowo współpracował z grupą Massive Attack, ale szybko stanął na własnych nogach, publikując w 1995 roku debiutancki album „Maxinquae” pod skróconym pseudonimem Tricky. Czarnoskóry raper połączył na niej elementy hip-hopu, reggae, soulu, funku, rocka i popu w formule spowolnionych, hipnotycznych piosenek, rymowanych niskim i mamroczącym głosem. W ten sposób narodził się trip-hop, nowa estetyka, do której zaliczono również innych wykonawców tamtego okresu: wspomniany Massive Attack czy Portishead. Od tamtego czasu Tricky nagrał aż osiem albumów, z których ostatni – „Mixed Race” – ukazał się pod koniec września. I to właśnie tę płytę raper będzie promował na swym koncercie w Krakowie.

To Rococo Rot

Sobota, 6 października, godz. 20, Re

Niemieckie trio, w skład którego wchodzi Stefan Schneider oraz bracia Robert i Ronald Lippok, w ciągu piętnastu lat swej działalności wyrosło na najważniejszych reprezentantów europejskiej szkoły grania post-rocka. Tworzący je muzycy, mający za sobą długą działalność w niemieckim undergroundzie, jako jedni z pierwszych odwołali się w swej twórczości do kompletnie zapomnianego w latach 90. kraut-rocka. Sięgając po typową dlań transową motorykę, uzupełnili ją nowoczesną elektroniką i dubową obróbką dźwięku, tworząc oryginalny przekaz, idealnie wpisujący się w muzyczne poszukiwania sprzed piętnastu lat. W efekcie, przynajmniej dwa albumu tria – „Veiculo” i „Amateur View” – można uznać za kamienie milowe w rozwoju post-rocka. W kwietniu tego roku zespół powrócił z nową płytą – „Speculation” – proponując na niej śmiałe eksperymenty z dotychczasową formułą grania. Warto dodać, że pracach nad krążkiem zespół wsparł Hans Joachim Irmler, klawiszowiec legendarnej grupy kraut-rockowej – Faust.

The Futureheads

Wtorek, 9 listopada, godz. 20, Fabryka

Kiedy na początku minionej dekady w Wielkiej Brytanii pojawiła się fala zespołów nawiązujących do post-punkowego grania z przełomu lat 70. i 80., na jej czele stał kwartet z Sunderland – The Futureheads. Mimo, iż zaczerpnął on swą nazwę z piosenki The Flaming Lips, ich muzyka była znacznie prostsza i ostrzejsza, bliska dokonaniom takich zespołów, jak Wire, The Jam czy The Fall. Nic dziwnego, że mając takie fascynacje, chłopaki z The Futureheads do wyprodukowania części materiału na swój debiut zaprosili Andy`ego Gila z Gang Of Four. Płyta nazwana po prostu „The Futureheads” z impetem wpadła na angielską scenę indie-rockową, porywając za sobą tłumy dzieciaków spragnionych ognistego rock`n`rolla. Paradoksalnie – największym przebojem zespołu stał się... cover piosenki „Hounds Of Love” Kate Bush. Pomógł on jednak w sprzedaży następnych płyt z autorskim materiałem The Futureheads. Ostatnia z nich – „The Chaos” – z kwietnia tego roku potwierdza, że specjalnością chłopaków z Sunderland nadal są punkowe hymny o przebojowej melodyce i dzikiej energii.

Nina Nastasia

Środa, 10 listopada, godz. 20, Re

Nowy Jork to nie tylko matecznik mocno hałasujących zespołów, ale również centrum nowego folku. Jedną z aktywistek tamtejszej sceny jest songwriterka Nina Nastasia. Choć zaczynała śpiewać już w 1993 roku, sukcesy przyszły dopiero w następnej dekadzie. A wszystko to za sprawą słynnego, a nieżyjącego już radiowca z BBC1 – Johna Peela. To właśnie on, odkrywszy jej skromne piosenki, grał je później wielokrotnie w swych audycjach oraz zorganizował jej sześć sesji nagraniowych. Co tak urzekło w utworach Nastasii legendę brytyjskiego undergroundu? Na pewno ich szczerość, surowość, oryginalność. Duża była w tym zasługa producenta płyt wokalistki – słynnego Steve`a Albiniego z Big Black i Shellaca, który zadbał, aby jej głos i gitara brzmiały nadzwyczaj czysto i klarownie. Co ciekawe – na najnowszym albumie, „Outlaster”, Nastasia postawiła na... orkiestrowe brzmienie opracowane przez Paula Bryana, znanego ze współpracy z Elvisem Costello. I wypadła równie dobrze – co potwierdzili krytycy, pisząc, że artystka jest obecnie u szczytu swych możliwości wokalnych.

Pendulum

Środa, 10 listopada, godz. 20, Fabryka

Nagrali zaledwie trzy płyty, a już mają równie wielką armię fanów, co przeciwników. Ta australijska grupa, podobnie jak dekadę wcześniej The Prodigy, postanowiła wyprowadzić nowoczesną muzykę taneczną z klubów na rockowe sceny. Dlatego w swej twórczości od początku łączy typowe dla drum`n`bassu połamane rytmy z gitarowymi riffami i popowym śpiewem wokalisty. Energetyczna muzyka formacji szybko zdobyła popularność, ale odcięli się od niej undergroundowi twórcy drum`n`bassu, choćby słynny Goldie. Nie przeszkodziło to jednak formacji koncertować z powodzeniem na całym świecie. Obecnie Pendulum pracuje nad nowym albumem, na którym zgodnie ze słowami swego lidera, Roba Swire`a, ma zerwać z drum`n`bassową rytmiką, próbując stworzyć hybrydę... punka i dubstepu. Tym razem krzyk podniosą więc pewnie dubstepowi puryści – a płyta znów trafi na listy przebojów. Ciekawe, czy w Krakowie zespół zagra już coś z przygotowywanego materiału?

De Phazz

Czwartek, 11 listopada, godz. 20, Fabryka

Niemiecka grupa De Phazz powstała w 1997 roku na fali powodzenia różnych odmian nowej elektroniki o relaksującym charakterze – od nu jazzu, przez downtempo, po chill out. Twórcą projektu był producent Otto Engelhard, który zatrudnił do współpracy jazzowych instrumentalistów i parę wokalistów – Karla Friersona i Barbarę Lahr. Wspólnie przygotowane przez nich utwory, które trafiły na debiutancką płytę projektu „Detunized Gravity”, w zgrabny sposób łączyły klubową rytmikę z „żywymi” partiami dęciaków czy smyczków i soulowymi głosami piosenkarzy, tworząc eklektyczna całość przywołującą z jednej strony ilustracyjne dokonania The Cinematic Orchestry, a z drugiej – przeboje Gabina. Propozycja De Phazz chwyciła – nagrania formacji trafiły na większość popularnych składanek w rodzaju „Buddha Bar” czy „Hotel Costes”. W tym roku ukazała się ósma płyta De Phazz – „Lala 2.0” – na której grupa swobodnie lawiruje między housem, breakbeatem, reggae, latino, soulem i funkiem.

High Tone

Czwartek, 11 listopada, godz. 20, Rotunda

Ze względu na dużą ilość afrykańskich emigrantów, Francja jest silnym ośrodkiem muzyki reggae. Obecnie działa nad Sekwaną niezliczona ilość zespołów wykorzystujących jamajskie brzmienia. Jednym z najważniejszych jest pochodzący z Lyonu kolektyw High Tone. Działając od 1997 roku soundsystem powoli rozwijał swą muzykę, zaczynając okraszać dubowe produkcje elementami ambientu, drum`n`bassu, trance`u, a ostatnio dubstepu. Mimo pozornego eklektyzmu, nagrania High Tone zachowały karaibski „korzeń”, czego świadectwem trzynaście płyt wydanych jak dotąd przez formację. Wakacyjny koncert Hight Tone w Krakowie został ciepło przyjęty – nic więc dziwnego, że Francuzi wracają znów pod Wawel, aby rozbujać swych fanów elektronicznym dubem.

Paweł Gzyl

Posłuchaj wykonawców:

www.myspace.com/trickola

www.myspace.com/torococorot

www.myspace.com/thefutureheads

www.myspace.com/ninanastasia

www.myspace.com/pendulum

www.myspace.com/dephazz

www.myspace.com/hightonefansite

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski