Błysk geniuszu w ćwierćfinale, w półfinale momentami bezradność wobec świetnie dysponowanej rywalki - tak było w pojedynku Polki z Hiszpanką. Finał w Dausze nadal jest poza zasięgiem Agnieszki, która piąty raz była w półfinale tej imprezy. Widać było, że ćwierćfinał z Vinci dał się we znaki krakowiance. Świetny pojedynek z Włoszką kosztował naszą tenisistkę sporo sił. Hiszpanka bezwzględnie to wykorzystała, a że zagrała świetny mecz, to ona cieszyła się z wygranej.
WIDEO: Bolesna porażka Agnieszki Radwańskiej. Polka nie zagra w finale turnieju w Dausze
Źródło: Foto Olimpik/x-news
Bardzo skuteczna, agresywna, mocno bijąca Hiszpanka w pierwszym secie praktycznie się nie myliła. Popełniła tylko dwa niewymuszone błędy (w całym meczu 8), przy ośmiu Agnieszki (w całym meczu 14). Takie sytuacje właściwie się nie zdarzają w pojedynkach rozgrywanych przez naszą tenisistkę. Radwańska oraz Suarez Navarro to jedyne rozstawione zawodniczki, które grały jeszcze w turnieju.
- Kiedy spotkałyśmy się w Melbourne to wygrałam, ale nie było łatwo. Teraz też spodziewam się trudnego meczu - mówiła krakowianka przed spotkaniem.
Jej słowa potwierdziły się w stu procentach. Hiszpanka od początku grała agresywnie, nie pozwalała Agnieszce na wiele. Od początku to ona narzuciła swój styl gry. Choć w bezpośrednich spotkaniach Radwańska prowadziła 3-1, to Suarez-Navarro zawsze jest rywalką niewygodną i nieobliczalną. W pojedynku z krakowianką zagrała praktycznie perfekcyjnie, jak przed rokiem, kiedy była w życiowej formie i awansowała na 8 miejsce w rankingu WTA.
W pierwszym secie obie tenisistki przełamywały swoje podania już na początku meczu. Jednak decydujące znaczenie dla losów tej partii miało przełamanie podania Agnieszki na 3:2. Chwilę potem było już 4:2. Choć krakowianka próbowała wszystkiego, Hiszpanka miała odpowiedź na każde jej zagranie. Kolejne przełamanie na 5:2 i po niespełna pół godzinie Suarez-Navarro wzięła pierwszego seta.
Wydawało się, że w drugiej partii Agnieszka odrobi straty, podobnie jak w meczu z Robertą Vinci, ale nie tym razem. To nie był dzień na zwycięstwo dla naszej tenisistki. Hiszpanka poszła za ciosem, grała „swoje” i to wystarczyło na słabiej dysponowaną Radwańską. Na początku drugiego seta Hiszpanka próbując dobiec do piłki zagranej przez Agnieszkę tuż za siatkę, nieszczęśliwie upadła i uderzyła prawą ręką o kort. Po krótkiej przerwie medycznej szybko jednak doszła do siebie. Dalej grała jak w transie i po raz pierwszy w karierze awansowała do finału turnieju w Dausze. Agnieszkę czekają teraz dwa turnieje w USA: w Indian Wells i Miami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?