MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nietypowe gole w dziwnym meczu

Redakcja
Maciej Musiał z Przemszy (w środku) kontra Wojciech Szewczyk (z przodu) i Wojciech Salamon (z tyłu) Fot. Artur Bogacki
Maciej Musiał z Przemszy (w środku) kontra Wojciech Szewczyk (z przodu) i Wojciech Salamon (z tyłu) Fot. Artur Bogacki
V LIGA KRAKÓW, GRUPA I. Przemsza Klucze - Słomniczanka Słomniki 1-1 (1-0)

Maciej Musiał z Przemszy (w środku) kontra Wojciech Szewczyk (z przodu) i Wojciech Salamon (z tyłu) Fot. Artur Bogacki

1-0 G. Majcherkiewicz 33, 1-1 Trzeciakiewicz 52.

Sędziował Piotr Król (Olkusz). Żółte kartki: M. Musiał, Hys - M. Zagrodzki, Nowaczek (dwie); czerwona kartka - Nowaczek (79). Widzów 100.

Przemsza: Łaskawiec - Słaboń, Hys, Guguła, T. Majcherkiewicz (69 A. Barczyk) - G. Majcherkiewicz, Mól (46 J. Wołkiewicz), Januszek, Ziębiński, Mucha - M. Musiał.

Słomniczanka: Kwaśny - Piwowarski, Wierzbiński, Strona, Szewczyk - M. Zagrodzki (90+2 Kobiński), Drożniak (81 Kubuśka), Kwiatkowski - Nowaczek, Trzeciakiewicz, Salamon.

Patrząc na przebieg tego spotkania, z remisu bardziej zadowoleni mogą być goście (to ich ósmy z rzędu mecz bez porażki). W I połowie to oni mieli więcej dogodnych okazji, ale przegrywali. Z kolei II połowa zdecydowanie należała do gospodarzy, którzy... stracili wyrównującą bramkę. W tym dziwnym pojedynku nietypowe były też gole.

Goście do przerwy mieli więcej szans. M.in. w 23 min Kwiatkowski uderzył z pierwszej piłki z 16 m, ale niecelnie; w 30 min zaś błąd Słabonia w polu karnym mógł wykorzystać Salamon, lecz jego uderzenie obronił Łaskawiec. To się szybko zemściło, bowiem 2 minuty później niezbyt groźna dotąd Przemsza zdobyła niecodziennego gola. Do wydawałoby się zbyt mocno zagranej piłki wystartował M. Musiał, dopadł jej na linii przy narożniku boiska, odegrał do nadbiegającego G. Majcherkiewicza, ten w polu karnym kiwnął obrońcę i z bliska pokonał Kwaśnego. Do przerwy mogło być 2-0, lecz upadek na pograniczu "16" wychodzącego na czystą pozycję M. Musiała, po wślizgu Wierzbińskiego, arbiter zinterpretował jako próbę wymuszenia faulu.

Słomniczanka wyrównała kilka minut po zmianie stron, także w rzadko oglądany sposób. W niegroźnej pozornie sytuacji Guguła źle trafił w piłkę i zmierzała ona do jego bramki. Łaskawiec wykazał się refleksem, parując na słupek futbolówkę, ta jednak spadła pod nogi Trzeciakiewicza, który z bardzo ostrego kąta zdołał umieścić ją w siatce.

Po tym niespodziewanie mecz stał się jednostronny. Przemsza miała inicjatywę i sporo okazji. Jednak jej piłkarze albo uderzali niezbyt groźne (jak choćby A. Barczyk głową po wolnym), albo niecelnie (Hys głową, M. Musiał z narożnika pola karnego). Sytuacji nie zmieniła nawet gra w przewadze w samej końcówce (Nowaczek dostał dwie żółte kartki, ale czerwonej nie zobaczył, bo arbiter... nie miał jej przy sobie).

Goście tylko raz poważnie postraszyli - efektownie z wolnego z 25 m uderzył Strona, lecz ciut za wysoko.

Artur Bogacki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski