To raniuszki. Jedne z najprzystojniejszych ptaków Polski. Raniuszki spotykam najczęściej wczesnym rankiem. Widać lubią wstawać bladym świtem, ale to raczej konieczność niż obyczaj. O tym potem.
Trzy ptaszki kołysały się z wdziękiem na wierzbowych gałązkach. Maleństwa wielkości ledwo co opierzonego wróbelka. Połowa długości ciała to ogonek. Główka jak piłeczka z cieniutkim dziobkiem. Piórka w kolorze bieli z domieszką czerni i różowym akcentem.
Gdybym miał wybrać najładniejszego przedstawiciela spośród zimujących u nas ptaków, bez wahania wybrałbym raniuszka.
Wrócę do rannego wstawania. Po długiej i chłodnej nocy małe ptaszki tracą prawie cały zapas tłuszczu. Im zimniej tym szybciej muszą zjeść obfite śniadanie. Lub zginąć. Menu zawiera owadzie jaja, pająki i inne mikroskopijne stworzonka. Mniej więcej ten sam rodzaj pokarmu, który interesuje stada sikorek, ale najmniejszego kalibru i zbierane w miejscach praktycznie niedostępnych dla innych owadożerców.
Raniuszki buszują na najcieńszych gałązkach, które dla cięższych ptaków są całkowicie niedostępne. Czy można z tego wyżyć? Można, czego najlepszym dowodem są zimujące u nas raniuszki. Małe twardziele, którym zima niestraszna. I żadnych karmników nie potrzebują.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?