ROZMOWA z KATARZYNĄ NIEWIADOMĄ, kolarką Krakusa Swoszowice.
- To był mój trzeci start w tej imprezie. Przed rokiem zaliczyłam kraksę w kryterium i straciłam cenny czas. Teraz powiodło mi się lepiej.
- Pani mocną stroną jest jazda po górach, trasa więc chyba bardzo Pani pasowała?
- Tak, najbardziej lubię selektywne trasy, mnóstwo podjazdów, wtedy mogę dać z siebie wszystko. To mój ostatni rok w kategorii juniorek, więc chciałam to jakoś zaakcentować. Wydaje mi się, że po raz pierwszy juniorka wygrała tak trudny wyścig.
- A wygrywała Pani już ze starszymi zawodniczkami?
- Zdarzało mi się to na Pucharach Polski. Teraz starsze koleżanki były bardzo zdziwione, zwłaszcza moją ucieczką, która zadecydowała o końcowej klasyfikacji. Zaryzykowałam, chyba mnie zlekceważono i udało mi się. Sama myślałam, że atak nastąpił za wcześnie, na trzeciej z ośmiu rund, ale pogoń mnie nie doszła. Podkreślę, że nie mam żadnej koleżanki klubowej i muszę walczyć z koalicją rywalek w pojedynkę. Bałam się więc, że nie podołam na ostatnim etapie, kiedy przyszło bronić przewagi, ale udało mi się utrzymać 5-sekundowy zapas nad Pauliną Brzeźną.
- To dobry prognostyk przed górskimi mistrzostwami Polski.
- Pechowo upadłam podczas mistrzostw Europy, mam nadzieję, że los mi to wynagrodzi. Z pewnością podczas mistrzostw w Borowicach powalczę o podium, jestem aktualną mistrzynią Polski. Nie wiem, czy będzie to trudniejszy dla mnie wyścig od tego wałbrzyskiego, wszystko zależy od tempa.
- A potem już mistrzostwa świata!
- Tak, znowu w Holandii, ale na innej trasie - bardziej wymagającej, a takie lubię. Skład kadry się zmieni, ale mogę być pewna występu.
Rozmawiał JACEK ŻUKOWSKI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?