Teatr aktorem stoi. I bez widza też go nie ma. Ta niezwykła energia przepływająca między aktorami a widzami to istota każdego spektaklu. Ale w każdym teatrze są też ci niewidzialni, którzy nigdy nie wychodzą do ukłonów, nie stoją w świetle jupiterów. To obsługa sceny pracująca w kulisach: maszyniści, akustycy, elektrycy, garderobiane, słowem - zastępy ludzi, bez których nie ma spektaklu.
Niewidzialność, a jednocześnie istotna obecność, bez której zagrożone są nie tylko losy spektaklu, ale i aktorów. I o nich właśnie Michał Buszewicz realizuje spektakl "Kwestia techniki". Przedstawienie przygotowane z zespołem maszynistów sceny oraz obsługą techniczną stwarza możliwość dostrzeżenia tego, co na ogół ukryte i pozostające poza obszarem zainteresowań widza, niezdającego sobie sprawy, jak prawdziwa może być metafora teatru obowiązująca za kulisami.
Fragment spektaklu
Autor: Urszula Wolak
"Teatr jest jak zegar - tarcza to scena, wskazówki to aktorzy, a techniczni to mechanizm" - to piękne porównanie. Ludzie stojący za tym mechanizmem mają dużo do powiedzenia, jeśli tylko nadstawi się ucha tam, gdzie nie widać. Podczas każdego przedstawienia drugi, nie mniej ciekawy spektakl odbywa się za kulisami.
Tyle że nikt go jeszcze nigdy nie widział. W spektaklu zobaczymy Zygmunta Józefczaka, Jarosława Majzela, Janusza Rojka i Mirosława Wiśniewskiego oraz oświetleniowców: Romana Górkę, Mariusza Środę, a także akustyka Tadeusza Kruczka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?