O złamanie ustawy o ochronie zabytków oskarżyła krakowska prokuratura mieszkankę Krakowa, która wysłała pocztą do amerykańskiego kolekcjonera pięć dokumentów powstałych w latach 1895-1913.
Dwa miesiące temu krakowski sąd rozpatrywał podobną sprawę i umorzył ją ze względu na znikomy stopień szkodliwości. Na ławie oskarżonych zasiadł wówczas nauczyciel historii, który znalazł na wysypisku śmieci dokument pochodzący z 1859 r. i wysłał go pocztą kanadyjskiemu kolekcjonerowi. Uzasadniając postanowienie, sędzia stwierdził, że co prawda doszło do naruszenia ustawy o ochronie zabytków, ale wartość wysłanego dokumentu przemawiała za tym, by umorzyć postępowanie. Sędzia podkreślił również, że historyk uratował przeznaczony na przemiał zabytek kultury.
(STRZ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?