Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niewielki efekt dużej przewagi gospodarzy

(DW)
Na starych znajomych trafił trener muszynian Robert Moskal, który nie tak dawno temu prowadził zespół swych sobotnich rywali. O żadnych zaskoczeniach ze strony przyjezdnych nie mogło być zatem mowy.

Poprad Machnik Muszyna 1 (0)
MKS Trzebinia–Siersza 1 (0)

Bramki: 1:0 D. Polański 62, 1:1 Giermek 87.

Poprad: D. Bomba – Paweł Szczepanik I, Merklin­ger, Podgórni– Lauko (55 Piszczek), Janur, Pod­górniak, T. Bomba, Orzechowski – D. Polański, Zachariasz (73 Saratowicz).

MKS: K. Pająk – Paweł Szczepanik II, Juraszek, Kalinowski, Sieczko – Lickiewicz, Ołownia (80 Kukla), Kowalik, Domurat – Małodobry (63 Piskorz), Giermek (90 Grzebinoga).

Sędziował: Mateusz Kowalski (Kielce). Widzów: 400.

Gospodarze, podbudowani niedawnym remisem przywiezionym z meczu z Hutnikiem Nowa Huta, do zawodów przystąpili z mocnym postanowieniem zainkasowania kompletu punktów.

To właśnie pod ich dyktando toczyła się pierwsza połowa. Powinni prowadzić w niej różnicą co najmniej trzech goli.

Wybornych okazji nie wykorzystali jednak T. Bomba w 5 i 30 minucie (w pierwszym przypadku przegrał pojedynek z bramakrzem, w drugim – po strzale w okienko świetnie interweniował Krzysztof Pająk) oraz Mateusz Orze­chowski w 22 i 23 minucie (piłka po jego strzałach z 10 metrów o centymetry minęła słupek), a w 44 minucie z 3 metrów fatalnie spudłował Arkadiusz Podgórni. Przyjezdni odpowiedzieli jedynie w 16 minucie chybioną „główką” Macieja Domurata.

Po zmianie stron spotkanie było bardziej wyrównane. Mu­szynianie na prowadzenie wyszli tuż po upływie godziny gry. Tomasz Bomba dośrodkował w pole karne, piłka trafiła do Dawida Polańskiego, który natychmiastowym uderzeniem nie dał szans Pająkowi na właściwą reakcję.

Gdy widzowie spodziewali się kolejnych goli swych ulubieńców, w 87 minucie z kontrą ruszyli goście. W jej finalnej fazie, po wrzutce za plecy obrońców Popradu, piłkę skutecznie trącił głową Marcin Giermek, kierując ją do siatki. W ten sposób gracze z uzdrowiska na własne życzenie stracili dwa punkty. Inna sprawa, że goście zaprezentowali się z korzystnej strony, mądrze się broniąc, od czasu do czasu groźnie kontratakując.

ZDANIEM TRENERÓW

Robert Moskal, Poprad:
– Trudno myśleć o wygranej, jeśli nie wykorzystuje się tylu idealnych sytuacji. Musimy koniecznie popracować nad poprawą skuteczności.

Paweł Olszowski, MKS:
– Poprad przeważał, my graliśmy z kontry. Uważam, że za ambicję i wolę walki ten punkt się nam należał. (dw)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski