Zdaniem krakowskiej prokuratury
Wkwietniu2003 r. podczas wykonywania zabiegu pacjentka dostała zastrzyk ze znieczuleniem ogólnym. Nie wybudziła się z narkozy. Lekarze stwierdzili nagłe zatrzymanie pracy serca. Bezskutecznie usiłowali ratować pacjentkę.
Dziewięć miesięcy wcześniej kobieta poddała się o wiele bardziej skomplikowanej operacji, podczas której pod narkozą leżała pół godziny. Operacja została poprzedzona badaniem, z którego wynikało, że nie ma przeciwwskazań do zastosowania narkozy.
Sprawa śmierci pacjentki trafiła do prokuratury, która zleciła biegłym sporządzenie opinii. Na jej podstawie Prokuratura Rejonowa dla Krakowa Nowej Huty zarzuciła anestezjologowi narażenie pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia oraz nieumyślne spowodowanie śmierci. Zdaniem prokuratury lekarka nienależycie obserwowała reakcje pacjentki na znieczulenie i zbyt późno podała lek zapobiegający obrzękowi mózgu. W sprawie oskarżeni są także ordynator i ginekolog, którym zarzucono nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia. Oskarżeni nie przyznali się do winy.
(STRZ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?