Zarzuty wobec lekarzy ze Szpitala im. Rydygiera
W sierpniu 2001 r. lekarze ze Szpitala im. Żeromskiego w Nowej Hucie rozpoznali u 25-letniego pacjenta zapalenie mięśnia sercowego. Mężczyzna został skierowany na leczenie szpitalne. Konieczne było przeprowadzenie badania echa serca. Odpowiednią aparaturą do jego wykonania dysponował Szpital im. Rydygiera, dokąd udał się pacjent. Lekarze nie przyjęli jednak chorego, ale skierowali go na leczenie ambulatoryjne, zalecając przyjmowanie polopiryny. Mężczyzna miał zgłosić się do szpitala dopiero za cztery dni. Wcześniej jednak poszedł do kolejnego lekarza, który stwierdził u niego nie tylko zapalenie mięśnia sercowego, ale także zawał lewej półkuli mózgu. Dopiero ten lekarz udzielił pacjentowi odpowiedniej pomocy.
Zdaniem prokuratury, lekarze ze Szpitala im. Rydygiera odstąpili od pełnego zdiagnozowania pacjenta i - mimo koniecznej hospitalizacji - skierowali go na leczenie ambulatoryjne. Zarzuty narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia postawiono kierowniczce Centralnej Izby Przyjęć szpitala i starszemu asystentowi z oddziału kardiologii. Lekarze nie przyznali się do winy. Grozi im do 5 lat więzienia.
(STRZ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
