KRAKÓW-NOWY SĄCZ. Wróciliśmy do domów szczęśliwi...
- Kiedy otrzymaliśmy bilety, nawet przez chwilę się nie zastanawiałem - wspomina Józef Prusak z Nowego Sącza. - Pojechaliśmy samochodem o 2 w nocy. Parking mieliśmy w Nowej Hucie, ale zaryzykowaliśmy i dojechaliśmy aż do ul. Lubicz. Później pieszo dotarliśmy na Błonia. I tam nie opuściło nas szczęście. Bilety wstępu mieliśmy do sektora D, daleko od ołtarza. Kiedy dotarliśmy na miejsce, spotkaliśmy zakonnicę, która rozdawała wejściówki do sektora C-1. Tym sposobem znaleźliśmy się tuż przez Ojcem Świętym. Było bardzo ciasno, człowiek przy człowieku, ale nikomu to nie przeszkadzało. Sama msza była wielkim przeżyciem. Z wielką uwagą wsłuchiwaliśmy się w słowa papieża. Przede mną stała pani, która nic nie widziała. Kiedy jej poradziłem by podeszła do przodu, stwierdziła, że Ojca Świętego to może obejrzeć w telewizji, a na Błoniach była by połączyć się z nim duchowo.
Do Krakowa pojechali młodzi i starzy, również chorzy.
- Mam cukrzycę i taki wysiłek nie jest dla mnie wskazany, ale nie mogłam nie być na Błoniach - powiedziała pewna sądeczanka. - Przed mszą zjadłam bardzo lekkie śniadanie i później miałam problemy. Na szczęście wszystko minęło. Było to dla mnie wielkie przeżycie. Warto było pocierpieć. Do domu wróciłam szczęśliwa.
- Byłam nie tylko na Błoniach - opowiada inna mieszkanka Nowego Sącza. - Później poszłam pod Wawel, bo to miejsce szczególne dla Ojca Świętego. Wszędzie, gdzie pokazywał się papież, stały nieprzebrane tłumy. Każdy chciał go zobaczyć z bliska, niemal dotknąć. Nieważne były kilometry jakie musieliśmy przejść. Warto było.
- Dla PKS w Nowym Sączu było to również wielkie organizacyjne wyzwanie - stwierdził dyrektor Stanisław Dobosz. - W sumie z Nowego Sącza i Krynicy odjechało, poza normalnym rozkładem jazdy, ponad 90 autobusów i jeszcze 27 z różnych parafii. Muszę z przyjemnością powiedzieć, że nasi kierowcy spisali się znakomicie. Cały czas odbierałem telefony z gratulacjami za ich pracę. Mam nadzieję, że tak będzie na co dzień. (JEC)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?