Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezapomniane płyty polskiego rocka (69)

Redakcja
Bohaterem tej opowieści będzie basista i wokalista toruńskiej postpunkowej grupy Kobranocka - Jacek Bryndal. Razem z tą formacją - o ile dobrze liczę - nagrał tylko sześć, z jej siedmiu płyt, bo na początku lat 90. na jakiś czas z nią się rozstał, gdyż zaangażował się we własny projekt o nazwie: Atrakcyjny Kazimierz i Cyganie.

Atrakcyjny Kazimierz i Cyganie "Prawdziwa miłość"

Owo przedsięwzięcie stało się ciałem, gdy Jacek napisał muzykę do tekstów swojego starszego brata Rafała i postanowił ją nagrać w akustycznych wersjach w Warszawie. Wśród tych, którzy mieli mu w tym pomóc, był również Grzegorz Ciechowski (miał zagrać na flecie). Gdy G.C. stawił się do pracy, wraz z nim w studiu pojawiła się jego ówczesna żona - Małgorzata Potocka. I wówczas, korzystając z okazji, Bryndal poprosił ją o dośpiewanie refrenu do którejś z piosenek. Tuż po nagraniach Ciechowscy zaproponowali ponowne zarejestrowanie całego materiału (w bardziej rockowych wersjach) i jego wyprodukowanie. Tak też się stało.
"Prawdziwą miłość", czyli debiutancki album Atrakcyjnego Kazimierza (Jacka Bryndala) wydano w 1992 roku. Od razu wzbudził zachwyt zarówno swoją estetyką muzyczną, jak i przezabawnymi słowami. O tej pierwszej - mogę napisać, że była wypadkową stylistyki znanej z solowych płyt Obywatela G.C. (dużo przestrzeni między bardzo czytelnymi instrumentami) i sporej dawki latynoamerykańskiej rytmiki. Natomiast co do tych drugich, to najlepiej je zacytować. A zatem. Na pierwszy ogień idzie nieco zbereźne "Wydaje mi się, że grzeszę" (...we własnym interesie...). Drugą jest opowieść o facecie, który (...miał jeden talent / On wciąż był sprawcą wielu ciąż) "Jako mąż i nie mąż". Trójka to "Otyłość" (Przez twą otyłość gaśnie nasza miłość). Bohater czwórki - "Stanisław Gołąb" (Największy sukces miał w podstawówce - to, że skończona). 5. - "Mieszkam w Berlinie" - odstaje od całości, bo jest nieco refleksyjną opowieścią o samotności emigranta, natomiast "Magia radia" (6) - to powrót do żartu. Siódemka jest niebezpieczna, bo "Gwałcą" (Coś tu się dzieje wreszcie, gwałcą w naszym mieście). A fe! Potem, też jest a fe: (Wciąż przeginała pałę) "Dziewczyna, którą kochałem". 9. sprowadza się do słów "Prawdziwa miłość więc kochaj kochaj kochaj" (a jak nie, to wynocha...). W przedostatnim utworze Atrakcyjny ze szczerością mówi: "Jest mi źle", zaś w finale - "Moja dusza pokręcona" na sposób aktorski (stąd podtytuł "Piosenka aktorska"), z dumą wyjaśnia, iż (po ubiorze już widać, że jestem artystą).
JERZY SKARŻYŃSKI
"RADIO KRAKÓW"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski