Polska – Szwecja 3:2, choć tak naprawdę to Szwecja – Polska 2:3, bo mecz odbył się w Boras nad rzeką Viskan (uchodzącą do cieśniny Kattegat).
Równie dobrze można by jednak napisać w nagłówku: Szwecja – Agnieszka Radwań_ska 0:3 i zadedykować to zwycięstwo wszystkim, którzy zarzucali kiedykolwiek naszej najlepszej tenisistce, że nie przykłada się do gry w narodowych barwach. Podczas kiedy Serena Williams, Wiktoria Azarenka i Na Li odpoczywają po Australian Open, krakowianka nie zostawiła koleżanek w potrzebie. Tym większej, że w Boras zabrakło jej siostry, Urszuli, która wciąż nie wróciła na korty po operacji barku.
- Radwańska jest niesamowita. Potrafi zdmuchnąć z kortu rywalki – nie krył swoich obaw przed meczem kapitan reprezentacji Szwecji Lars-Anders Wahlgren i nie pomylił się, bo to właśnie Agnieszka – niemal w pojedynkę – wygrała dla nas ten mecz. Najpierw rozstrzygnęła na swoją korzyść oba pojedynki singlowe, pokonując w sobotę 6:1, 6:1 Sofię Arvid_sson, a w niedzielę 6:4, 6:1 Jo_hannę Larsson. Na koniec – razem z Alicją Rosolską – wywalczyła też decydujący punkt, pokonując Larsson i Arvidsson również w deblu 6:2, 6:2.
Kapitan naszej kadry Tomasz Wiktorowski (na co dzień trener Radwańskiej) zdecydował początkowo, że partnerką Rosolskiej w deblu będzie Paula Kania, ale dwie porażki Katarzyny Piter w singlu zmusiły go do zmiany planów. Świetnie spisująca się jesienią ubiegłego roku poznanianka uległa najpierw Larsson (1:6, 2:6), a potem Arvidsson (2:6, 1:6). Szwe_dki notabene też miały początkowo reprezentować w grze podwójnej Hilda Melander i Re_becca Peterson.
W ich przypadku zmiana niewiele pomogła, bo Radwa_ńska i Rosolska dominowały od pierwszej do ostatniej piłki. Dość powiedzieć, że w całym meczu Polki tylko straciły gema serwisowego (przy podaniu Rosolskiej), wykorzystując pięć z siedmiu okazji na przełamanie. Mecz trwał 62 minuty.
Dzięki zwycięstwu biało-czerwone zapewniły sobie grę w barażu o awans do Grupy Światowej I (19-20 kwietnia). Ostatni występ w elicie Fed Cup (kiedyś Puchar Federacji) nasze tenisistki zanotowały 20 lat temu, gdy uczestników było czterokrotnie więcej niż obecnie. W 1994 roku o trofeum walczyły 32 drużyny narodowe, a teraz jest ich osiem.
Radwańską czeka natomiast występ w Doha (pula nagród 2,440 mln dol.), gdzie jest rozstawiona z nr 2. W pierwszej rundzie Polka ma wolny los
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?