18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezawodne "Dróżki Borówy"

ADOM
Zakończył się "Złoty Żubr"

V Zlot Samochodów Terenowych "Złoty Żubr", organizowany na terenach wokół Dobczyc, zgromadził na starcie amatorów jazdy off-road z całego kraju. O zwycięstwa rywalizowało ostatecznie 48 załóg w trzech klasach: sportowej, turystycznej i ciężarowej.

   Po etapie "Nocny patrol", próbie przygotowanej przez nowego komandora rajdu Marcina "Godzillę" Ostrowskiego, drugi dzień V Zlotu Samochodów Terenowych "Złoty Żubr", odbywającego się pod patronatem "Dziennika Polskiego", dostarczył wielu emocji; zarówno startującym, jak i widzom, których całkiem liczna grupa dotarła w leśne ostępy. Nocna trasa została w tym roku mocno okrojona, zamiast ok. 30 km do przejechania było ich raptem 7. To dlatego, że organizatorzy uwzględnili m.in. zastrzeżenia ze strony użytkowników Raby. Cała uwaga została zatem skoncentrowana na drugiej autorskiej trasie pod wdzięczną nazwą "Dróżki Borówy", wymyślonej przez wieloletniego komandora rajdów Janusza "Borówy" Borowskiego. - Trasa wiodła przez piękne lasy, liczyła ok. 30 km - uśmiecha się twórca trasy i nie dodaje, że był to poważny sprawdzian umiejętności jazdy w terenie.
   Odcinek trialu na "Dróżkach Borówy" zgromadził całkiem liczną widownię, żywo reagującą na przejazdy terenówek, zmagających się z błotnistą i mocno pofałdowaną pętelką trasy. Zanim wystartowali uczestnicy zmagań, odcinek ten przejeżdżał Tomcatem znany polski kierowca rajdów przeprawowych 35-letni Piotr Kowal, urodzony i mieszkający w Wieliczce. Mistrz kraju sprzed 3 lat (z Mariuszem Gwizdowskim), dwukrotny uczestnik trudnego rajdu "Rainforest Challange" w Malezji, w takich właśnie "żubrach" zdobywał pierwsze szlify jazdy w terenie. Zaczynał przed dziesięcioma laty w ówczesnym TG "Sokół" Niepołomice, nabierając doświadczenia w trakcie rajdów organizowanych przez założycieli sekcji: Piotra Hewelta i Jerzego Kozińskiego, bardziej znanego choćby jako filmowy dubler "Siary", czyli Janusza Rewińskiego z filmowych przygód Killera. Uczestnicy tegorocznego rajdu mogli zresztą spotkać "Siarę" w leśnej głuszy, bowiem regularnie włącza się on w zabezpieczenie trasy przejazdu. Podobnie jak Justyna i Paweł Knapczykowie z Wiśniowej, zabezpieczający przejazdy. - Na początku jazdy terenowej rywalizowałem z "Borówą" i jego córką Kingą - _opowiada Piotr Kowal - którzy tworzyli wówczas groźną załogę. Przed kilkoma laty postawiłem na rajdy przeprawowe i cieszę się, że uczestnicy "żubrów" dobrze radzili sobie na trudnej i wymagającej trasie trialu. "Off-road" to nie tylko umiejętność jazdy w terenie, ale także... sposób życia. Startuje tu dużo młodych ludzi, którzy dzięki rajdom znajdują nową pasję i potrzebną adrenalinę. To tylko cieszy! Na trasie trialu kierowcy poradzili sobie bardzo dobrze.
   "Dróżki Borówy" spotkały się z uznaniem w gronie startujących. - _Człowiek przeklinał po drodze, ale za to jest końcowa radość z wygranej w klasie turystycznej - _mówi Łukasz Cabała z Olkusza, kierowca mercedesa G, jadący razem z Jarosławem Cieślikiem
. - We wrześniu ponownie przyjedziemy tutaj na "Złotego Żubra"._(ADOM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski