Konkurencja na rynku przewozów pasażerskich w gminie Andrychów przybiera coraz szersze rozmiary. Przed weekendem na kilku przystankach ktoś porysował tablice z rozkładami jazdy należące do publicznych przewoźników. Sprawcy nie są znani, ale nie ma wątpliwości, że takie działania mogą się przysłużyć tylko prywatnym firmom przewozowym.
Komu takie działania miałyby się przysłużyć? Kierowca nie ma wątpliwości. - Rozumiem, że konkurencja jest dobra dla pasażerów, ale żeby stosować takie chwyty?
Jak na razie nikt nie zajął się rozładowaniem napięcia pomiędzy prywatnymi a publicznymi przewoźnikami w Andrychowie. Najbardziej tracą ci drudzy. Co ciekawe, funkcjonowanie MZK w Andrychowie oparte jest na dotacjach, także w budżetu gminy Andrychów. Rocznie miasto przekazuje firmie ponad 800 tys. zł. Niektórym samorządowcom niezbyt się to podoba. Nic dziwnego. Choć z roku na rok dotacja jest coraz większa, MZK ma coraz mniej pasażerów. Podczas ostatniego spotkania z prezesem MZK, burmistrz Andrychowa zaapelował o podjęcie działań mających na celu ograniczenie tzw. pustych przewozów. Dzięki temu obniżone zostaną koszty. I słusznie. To jednak chyba nie rozwiązuje problemu niezdrowej konkurencji wśród przewoźników w Andrychowie.
(GM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?