Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezwykłe, szczęśliwe zbiegi i trafy

Rozmawiał Wacław Krupiński
fot. Wojciech Matusik
Rozmowa. JÓZEF BARAN opowiada o swym nowym tomiku. Te wiersze podczas niedzielnego 502. Krakowskiego Salonu Poezji przeczytają Anna Dymna i Krzysztof Orzechowski.

- Który to raz Twoja poezja wypełni Salon Anny Dymnej?

- Chyba czwarty. Nie licząc spotkań zbiorowych…

- Od 30 lat Anna Dymna czyta Twe wiersze, komplementuje, a nawet opracowała kiedyś ich wybór. Jak sądzisz, czym urzekłeś wspaniałą aktorkę?

- Mówiła kiedyś, że spodobało się jej, że ja, mężczyzna, umiem pisać o uczuciach macierzyńskich ciekawiej niż same kobiety (śmiech), i że tak bliska - również jej - zasada afirmacji istnienia, ludzi, świata jest też moim poetyckim credo. Zastanawiające, że Ania, wychowana w mieszczańskiej kamienicy doceniła wiersze wyrażające przywiązanie do mojej borzęckiej małej ojczyzny: do przyrody, rodziny, chłopskich przodków.

- Swój nowy, dwunasty tomik zatytułowałeś „Szczęście w czapce niewidce” - przewrotnie, bo w Twoim życiu szczęście jest jakże widoczne: urodziłeś się w Borzęcinie, gdzie i Mrożek, co zaowocowało Waszą korespondencją, rok temu wydaną…

- Szczęście samo nie przyszło. Musiałem na nie dość solidnie zapracować… Nie da się jednak ukryć, że przyjaźnie i bliskie kontakty z Mrożkiem, Harasymowiczem, Dymną, Myśliwskim, Sandauerem, czy zespołem Stare Dobre Małżeństwo; jak i przyhołubienie mnie, debiutanta, przez „Tygodnik Powszechny”, publikujący w latach 70. zestawy moich wierszy - to była rzeczywiście jakaś wygrana w małego totka losu. Wtedy wydawał0 mi się to czymś naturalnym. Dziś patrzę na to jako na niezwykłe, szczęśliwe zbiegi i trafy.

- Uznanie Artura Sandauera, wtedy gromowładnego guru krytyki, odbiło się też głośnym echem w środowisku literackim.

- Tak, to prawda. W latach 70. zazdrościli mi tego nawet najzdolniejsi młodzi poeci mojego pokolenia z tzw. Nowej Fali. Za pierwsze cztery tomiki otrzymałem najważniejsze w Polsce nagrody literackie dla młodych pisarzy…

- Od ponad 40 lat podtrzymujesz przyjaźń z Adamem Ziemianinem, z żoną też przeżyliście wspólnie ponad 40 lat - nie wszystkim to dane. Teraz w kilku wierszach składasz jej hołd…

- Wynika z tego, że mimo zmienności emocjonalnej jestem dość stały w uczuciach i przyjaźniach, choć oczywiście grono przyjaciół z latami się poszerzało, a i zdarzały się, jak piszę w wierszu poświęconym Zosi - „tęcze, miriady zwodnych gwiazd i księżyców/ gubienie się z oczu i schodzenie na powrót”…

- Są w tym tomie i Twoje pisane teraz erotyki, wielce zmysłowe, jak ów „Erotyk z morzem w tle”; aż się wierzyć nie chce, że pisał je mężczyzna w siódmej dekadzie życia.

- Ba! A co pisał o siwej głowie i zdrowym korzeniu Kochanowski…

- Ale był znacznie młodszy. Wracam do Twego szczęścia - wygrałeś z rakiem; to także nie każdemu dane…

- Miałem naprawdę kawał szczęścia w nieszczęściu! Co więcej, trauma chorobowa wzmogła moją wydajność pisarską.

- Pozostając przy szczęściu, dodajmy, że jesteś poetą nie tylko wybitnym, ale i chętnie czytanym, sądząc po tym, że Twe kolejne książki wydaje od lat oficyna ze słówkiem Zysk w nazwie…

- Faktycznie, Tadeusz Zysk z Poznania, właściciel oficyny Zysk i S-ka uwierzył we mnie i wydał mi już dziewiątą książkę. I to mnie najbardziej cieszy. W czasach niesprzyjających poezji wciąż mam grono sympatyków rozsianych po Polsce, o czym dowiaduję się na spotkaniach autorskich czy poprzez internet… Czasami podróżuję też z aktorką i pieśniarką Beatą Paluch oraz muzykami Michałem Półtorakiem i Walkiem Dubrowskim i prezentujemy moje wiersze oprawione niekiedy muzyką Andrzeja Zaryckiego. Od lat bowiem staram się docierać do odbiorców i w inny sposób. I dlatego tak cenię Salon Ani Dymnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski