Nigeryjska fortuna dla naiwnych

Zdaniem specjalistów w ostatnim czasie zwiększyła się liczba tego typu zagrożeń. Tzw. oszustwa nigeryjskie polegają na przesyłaniu wiadomości e-mail, z których wynika, że nadawca przypadkowo zdobył fortunę i postanowił podzielić się pieniędzmi. Jeśli jednak odbiorca chce otrzymać część pokaźnej sumy, musi wnieść niewielką opłatę, która pozwoli pokryć koszty m.in. ubezpieczenia i transferu środków finansowych.

Opisywane w listach historie są rozmaite. Ktoś prosi o pomoc w zainwestowaniu majątku, ktoś inny twierdzi, że został niespodziewanie dziedzicem fortuny.

W wiadomościach czytamy też, że wygraliśmy w jakiejś loterii, mimo że nie braliśmy w niej udziału. W efekcie cel jest ten sam - chodzi o wyłudzenie pieniędzy. Ta metoda oszukiwania jest znana od dawna, jednak wciąż nie brakuje osób, które dają się na nią nabrać.

O tym, jak skuteczne okazują się oszustwa nigeryjskie, informuje Urban Schrott, analityk zagrożeń irlandzkiego oddziału firmy ESET, który za duńską firmą analityczną Ultrascan podaje, że w samym 2009 roku cyberprzestępstwa tego typu spowodowały straty o wartości 9,3 mld dolarów.

Specjaliści zalecają ostrożność i zdrowy rozsądek. Nie należy odpowiadać na tego typu wiadomości, nawet jeśli mamią wizją bogactwa. Z raportu wynika również, że wśród najczęstszych zagrożeń komputerowych są aplikacje, które infekują komputery, robaki internetowe oraz konie trojańskie wykradające dane niezbędne do logowania się w serwisach popularnych gier online.

(KLIM)