Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

NIK sprawdzi, jak gminy walczą ze smogiem

Agnieszka Maj
Fot. Archiwum
O TYM SIĘ MÓWI. Pracownicy Najwyższej Izby Kontroli chcą dowiedzieć się, dlaczego zanieczyszczenie powietrza nie zmalało, mimo licznych programów realizowanych w gminach.

Najwyższa Izba Kontroli postanowiła prześwietlić pięć województw pod kątem działań na rzecz ochrony powietrza: małopolskie, śląskie, opolskie, mazowieckie oraz pomorskie.

– Chcemy dowiedzieć się, dlaczego mimo tylu programów, które są realizowane przez gminy, jakość powietrza nie poprawiła się – mówi Dariusz Nowak, rzecznik krakowskiego oddziału Najwyższej Izby Kontroli.

NIK ma na razie dwie hipotezy na ten temat. Według jednej z nich, programy, które mają zlikwidować smog, nie nadążają za rzeczywistością, albo nie są dopasowane do realiów.

– Obawiamy się jednak, że bardziej prawdopodobna jest druga teoria, zgodnie z którą gmi­­­­­ny dzia­­łają w sposób zbyt opieszały – powiedział nam Dariusz Nowak.

Pracownicy NIK kontrolują przede wszystkim urzędy marszałkowskie, które od 2008 roku są zobowiązane do nadzoru na jakością powierza w województwie. Prześwietlone zostaną także wojewódzkie inspektoraty ochrony środowiska, urzędy gmin oraz wojewódzkie fundusze ochrony środowiska.

Kontrola dotyczy okresu od 2008 roku do 2014 roku. To pierwsza od 13 lat ocena działań związanych z jakością powietrza przeprowadzana przez NIK.

Jej efekty będą znane już w lipcu tego roku. NIK nie ma uprawnień, aby ukarać instytucje, może jedynie wydać zalecenia i pokazać, co dotychczas źle w nich funkcjonowało.

Według autorów raportu sporządzonego w 2011 roku na zamówienie Ministerstwa Środowiska jakość powietrza wcale nie uległa znaczącej poprawie w ostatnich latach. Jedyne wyraźne zmniejszenie emisji zanieczyszczeń miało miejsce w latach 90. Przyczyniła się do tego recesja i transformacja gospodarcza.

W chwili przystąpienia Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku jakość powietrza w kraju odbiegała znacznie od standardów europejskich. W latach 2005–2009 sytuacja nie uległa zadowalającej poprawie. Najgorzej wypadamy pod względem pyłu zawieszonego PM10 i rakotwórczego benzo­apirenu.

– Taki stan wpływa niekorzystnie na zdrowie społeczeństwa i grozi podjęciem kroków prawnych przeciwko Polsce, z czym związane może być zasądzenie wysokich kar – mówi Dariusz Nowak.

Kary, które Unia Europejska nałoży na Polskę za przekraczanie norm zanieczyszczenia powietrza, mogą wynieść prawie 100 mln euro zł rocznie.

Termin dostosowania się do unijnych przepisów już minął. Do 2011 r. mieliśmy znacząco zmniejszyć poziom pyłu zawieszonego, a do końca ubiegłego roku – rakotwórczego benzoa­lfapirenu. Oba te cele nie zostały osiągnięte, dlatego – zdaniem ekspertów – kary są nieuniknione.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski