Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nikifor pokazał drogę

Redakcja
- Nakręćmy na Sądecczyźnie film oparty na kanwie jakiejś tutejszej historii - z takim pomysłem wystąpił w sobotę Krzysztof Krauze. Znany polski reżyser przekonywał, że film osadzony w lokalnych realiach ma szansę zdobyć uznanie publiczności w różnych częściach świata. Wiceprezydent Nowego Sącza, Bożena Jawor, nie wyklucza, że niebawem zostanie ogłoszony konkurs na scenariusz do takiego filmu.

Podczas spotkania zorganizowanego przez rektora WSB-NLU Krzysztofa Pawłowskiego, Krzysztof Krauze i jego żona Joanna Kos-Krauze opowiadali m.in. o światowych echach nakręconego przez nich kilka lat temu w Krynicy filmu "Mój Nikifor".
- Wielu ludzi na świecie, a film pokazywano na ponad stu festiwalach, pytało nas, co to za miejsce ta Krynica - mówiła Joanna Kos-Krauze. - Bez fałszywej skromności możemy powiedzieć, że dzięki temu filmowi bardzo wiele osób, często z odległych miejsc, dowiedziało się o Krynicy i odwiedziło ją.
- Nie zaskoczymy światowego kina gatunkami, które inni robią lepiej - przekonywał reżyser. - W dzisiejszym kinie największe szanse ma coś, co jest inne od tego, co już wszyscy znają. To ogromna szansa dla lokalności - bohaterów i wydarzeń, których musimy szukać m.in. w takich miejscach jak Sądecczyzna. Od lat jesteśmy zakochani w tym przepięknym zakątku Polski. Nie muszę dodawać, że taki film to również ogromna i chyba niedoceniania rola promocyjna dla regionu.
Twórcy posłużyli się tu dobrze znanym przykładem filmu "Mój Nikifor", którego budżet wyniósł blisko 2,5 mln zł. Gmina Krynica - gdzie toczy się akcja filmu - dołożyła wówczas do przedsięwzięcia 20 tys. zł.
- Była to zatem niewielka inwestycja finansowa ze strony miasta, a efekt marketingowy dla uzdrowiska trudny do oszacowania - mówił Krzysztof Krauze, twórca takich filmów jak "Dług" czy "Plac Zbawiciela". - Trudno bowiem wyobrazić sobie lepszą reklamę, niż pokazywanie piękna tej ziemi przez niezliczoną ilość godzin, milionom ludzi, w tak wielu krajach. Co stoi na przeszkodzie, byście ogłosili konkurs na scenariusz kolejnego filmu opartego na lokalnych wątkach?
Bożena Jawor wiceprezydent Nowego Sącza odpowiedzialna za kulturę przyznała po spotkaniu, że pomysł jej się spodobał, a nawet przyszło do głowy kilka historii wartych scenariusza. A bardziej oficjalnie zadeklarowała:
- Być może ogłosimy taki konkurs. Na razie musimy się spotkać w podobnym gronie jak to dzisiejsze, ale na roboczo i doprecyzować to, o czym mówiliśmy na spotkaniu ludzi kultury u rektora Pawłowskiego. To dobry pomysł.
Według Krzysztofa Krauze satysfakcjonujący budżet takiego filmu, to ok. 4 mln zł. Połową tej kwoty może film dofinansować Polski Instytut Sztuki Filmowej, drugą połowę trzeba znaleźć np. wśród samorządów czy lokalnych środowisk, które weszłyby wówczas w koprodukcję filmu. Na podobnej zasadzie PISF rozstrzygnął niedawno konkurs na scenariusz filmu o powstaniu warszawskim.
- Patrząc biznesowo trudno wyobrazić sobie dla miasta i regionu lepszą kampanię promocyjną - chwalił pomysł rektor Pawłowski.
Propozycja przedsięwzięcia spodobała się również Leszkowi Zegzdzie, dyrektorowi Instytutu Europa Karpat i radnemu wojewódzkiemu:
- Od dawna uważam, że najlepszą promocją regionu jest pokazywanie lokalnych pereł naszej kultury, a tych tutaj nie brakuje. Sądecczyzna i cała Małopolska są niezwykle bogate w pod tym względem, więc pomysłów i historii wartych scenariusza nie powinno zabraknąć. Sam mam kilka na uwadze. Promocja przez sztukę jest najlepszą z możliwych, szczególnie jeśli tę sztukę oglądają miliony.
O czym mógłby ten film opowiadać? W sobotę padało wiele pomysłów.
- Łemkowszczyzna to temat zasługujący na film. Łemkom się to po prostu należy - mówiła Joanna Kos-Krauze, dodając jednocześnie, że film historyczny, choć może rozpalać wyobraźnię na etapie wstępnego snucia planów, jest jednym z najtrudniejszych w realizacji.
Prywatnie małżeństwo filmowców zapowiedziało chęć przeprowadzki na Sądecczyznę, najpóźniej do końca przyszłego roku.
Wojciech Molendowicz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski