- Co roku w Krakowie dochodzi do licznych aktów uszkadzania drzew; są łamane, obdzierane z fragmentów kory, uszkadzane są paliki, do których są przymocowane. Każdy taki akt wandalizmu niesie za sobą wymierne koszty - mówi Jacek Bartlewicz, rzecznik Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie. - Na Rynku Głównym, w ubiegłym roku, uszkodzono korę na jednym z rosnących tam drzew, a koszt posadzenia jednego drzewa (z uwagi na specyficzne wymagania co do jego rozmiaru) to około 9000 złotych. Jeżeli drzewo umrze to trzeba do tego doliczyć jeszcze koszt wycinki (kilkaset złotych) oraz koszt nowego nasadzenia, czyli łącznie nawet ponad 18 tys. zł.
Koszty odtworzenia zniszczonych drzew na ul. Wrocławskiej wynoszą około 4 tysiące złotych. Na Plantach Bieńczyckich, w ostatnim czasie, uszkodzono 10 drzewek; oznacza to jednak stratę 20 tys. zł (koszt nasadzenia i pielęgnacji) oraz konieczność wydania dodatkowych 21 tysięcy złotych na posadzenie nowych. Na ul. Jaskrowej również zniszczono 10 drzewek (w ubiegłym roku), ścinając pnie na wysokości metra (straty oszacowano na 3 tys. złotych).
- Niszczenie drzew to nie tylko strata dla estetyki miasta, ale również duże koszty ponoszone z budżetu Krakowa. Apelujemy, by nie przechodzić obojętnie wobec tych aktów wandalizmu i informować o nich Straż Miejską, policję lub ZIKiT - dodaje Jacek Bartlewicz.
(J.ŚW)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
