Niższe ceny gazu, rachunki nie spadną

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwa pochwaliło się wczoraj, że Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził taryfy dla gazu na przyszły rok.

W komunikacie poinformowano, że dla odbiorców hurtowych cena surowca spadła o 4 proc., a dla odbiorców indywidualnych, w tym gospodarstw domowych, spadek wynosi od 0,8 do 1,8 proc.

To jednak niepełna informacja. Jak się okazuje, URE zatwierdził też stawki dystrybucji gazu, a te wzrosną od stycznia o 3 proc. Efekt? Rachunki płacone przez indywidualnych odbiorców będą takie same jak w tym roku (przy założeniu identycznego zużycia).

Jak wylicza URE, gospodarstwa domowe w Małopolsce, które używają gazu tylko do gotowania, w przyszłym roku zapłacą średnio 24,98 zł miesięcznie (w tej kwocie nie ma podatku VAT), a więc o 1 gr mniej niż obecnie.

Średni miesięczny rachunek za gaz do kuchenki gazowej i piecyka do podgrzewania wody ma wynieść w naszym województwie 100,02 zł netto, czyli o 4 gr mniej niż w tym roku. Małopolanie ogrzewający domy gazem zapłacą w przyszłym roku średnio 341,98 zł netto miesięcznie, o 86 gr mniej niż teraz.

Obniżka cen gazu nie może zaskakiwać, ale sporą niespodzianką może być jej niewielka skala. Cena błękitnego surowca jest zależna od tego, ile trzeba płacić za ropę. A jej ceny w ostatnim okresie spadły znacząco. Dlatego eksperci rynku energetycznego spodziewają się dalszego obniżania taryf gazowych.

Pod uwagę bierze to także URE, gdyż obecne stawki mają obowiązywać tylko do końca kwietnia 2015 roku, a więc przez cztery miesiące. Potem przyjdzie czas na ich weryfikację i jeśli trend spadkowy na światowych rynkach zostanie podtrzymany, to i rachunki za gaz w Polsce również zaczną spadać.