Nocne podejście PiS do trybunału

Już wiemy, dlaczego prezydent Andrzej Duda do tej pory nie zaprosił na zaprzysiężenie nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. I dlaczego PiS wycofało wniosek do TK o zbadanie trybu ich powołania. W nocy z czwartku na piątek w Sejmie pojawił się bowiem projekt ustawy, która ma unieważnić wybór 5 nowych sędziów i umożliwić zastąpienie ich nowymi osobami. A to dlatego, że ma zostać wprowadzona zasada, iż sędziów wybiera ten Sejm, którego kadencja przypada na wygaśnięcie mandatu dotychczasowych członków TK.

Ale to nie wszystko. W projekcie sygnowanym przez posłów PiS znalazł się także zapis o zakończeniu kadencji prezesa TK prof. Andrzeja Rzeplińskiego oraz jego zastępcy Stanisława Biernata. To efekt propozycji, by funkcję prezesa trybunału można było pełnić tylko przez 3 lata (prof. Rzepliński kieruje tym gremium od blisko 5 lat).

To jednak tylko pretekst do usunięcia sędziów, którzy mogą blokować zmiany w prawie proponowane przez PiS. Pięciu nowych członków TK wskazała koalicja PO-PSL, a obecny prezes trybunału nie jest uważany za entuzjastę obecnej ekipy. Zmiana na osobę przyjaźniej nastawioną do PiS dawałaby nowemu Sejmowi i rządowi szansę na to, że kontrowersyjne ustawy nie trafiałyby na wokandę w pierwszej kolejności, a do tego w składach orzekających w najtrudniejszych sprawach mogliby się znaleźć sędziowie wskazani przez PiS.

Jak tylko pojawił się „nocny” projekt nowelizacji ustawy o TK, konstytucjonaliści nie zostawili na nim suchej nitki. I PiS… wycofało dokument z kancelarii Sejmu. Szef parlamentarnego klubu PiS Ryszard Terlecki zaznaczył, że projekt wymaga drobnych „korekt technicznych” i oznajmił, że zostanie ponownie złożony, a jego główne założenia będą takie jak w wycofanym dokumencie.

Przeciwko działaniom PiS i prezydenta protestują byli prezesi Trybunału Konstytucyjnego - Marek Safjan, Jerzy Stępień, Bohdan Zdziennicki i Andrzej Zoll. Kilka dni temu wydali oświadczenie, w którym wyrazili niepokój z powodu „podważania wiarygodności i autorytetu TK”, czego przejawem ma być m.in. uniemożliwienie przez prezydenta złożenia ślubowania nowo wybranym sędziom. „Żadna okoliczność nie może być przywołana jako uzasadnienie dla braku umożliwienia złożenia ślubowania przez sędziów wybranych przez Sejm RP na podstawie obowiązujących przepisów prawnych” - stwierdzili byli prezesi trybunału.

Prezydent Andrzej Duda wcale nie przejął się taką opinią. Już po oświadczeniu byłych prezesów trybunału oznajmił, że nowi sędziowie zostali wybrani wbrew zasadom demokratycznym. Jeszcze w tym miesiącu mógł to potwierdzić lub temu zaprzeczyć sam Trybunał Konstytucyjny, ale PiS wycofało skargę w tej sprawie.

Komentarz
Pakiet Demokratyczny według PiS. Prawo i Sprawiedliwość zarzucało Platformie Obywatelskiej, że chce zawłaszczyć Trybunał Konstytucyjny. Teraz PiS robi to samo co PO, w jeszcze gorszym stylu, bo nie tylko rozgrywa prawo na swoją korzyść, ale je nagina lub wręcz ignoruje. A jeszcze nie tak dawno można było usłyszeć z ust polityków PiS zapewnienia o poszanowaniu opozycji i pakiecie demokratycznym. O tym, jak ma wyglądać ten pakiet świadczy też rezygnacja z zasady rotacji na stanowisku szefa sejmowej komisji ds. służb specjalnych, co było normą w poprzedniej kadencji.