Na 29 kwietnia motocykliści z klanu „Nocnych Wilków” zarezerwowali zwiedzanie z przewodnikiem w ojczystym języku byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau.
WIDEO: G. Schetyna: Rajd "Nocnych Wilków" to prowokacja
Źródło: TVP/x-news
Na razie nikt nie może im tego zabronić. Ale jak przypomina rzecznik muzeum Bartosz Bartyzel, wszyscy odwiedzający Miejsce Pamięci zobowiązani są do przestrzegania regulaminu.
Napisano w nim m.in., że przebywając na terenie muzeum, należy zachowywać się z „należytą powagą i szacunkiem”. A ponieważ członkowie „Nocnych Wilków” słyną m.in. z oddawania czci przywódcy Związku Sowieckiego Józefowi Stalinowi, na ich skórzanych strojach mogą się pojawić np. czerwone gwiazdy. A to uznać można za propagowanie komunizmu, czego zabrania prawo.
– Nasi pracownicy są na to uczuleni. Mogą poprosić o usunięcie symboli lub nawet opuszczenie terenu Miejsca Pamięci – przyznał pytany o to wczoraj przez „Dziennik Polski” Paweł Sawicki z biura prasowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Rosjanie mają wiele powodów, by odwiedzić Auschwitz-Birkenau. Jeńcy sowieccy byli jednymi z pierwszych więźniów KL Auschwitz. Metody zabijania w komorach gazowych Niemcy ćwiczyli m.in. na Rosjanach. Do tego to żołnierze Armii Czerwonej 27 stycznia 1945 r. wyzwolili Auschwitz-Birkenau.
Coraz mocniej słychać głosy, że nie powinniśmy rajdu motocyklistów wpuszczać nie tylko do Auschwitz, ale w ogóle do Polski. Wczoraj w tej sprawie wypowiedziało się MSW. – Straż Graniczna będzie podejmowała decyzje zgodnie z obowiązującymi przepisami – poinformowała lakonicznie rzeczniczka resortu Małgorzata Woźniak.
Co to oznacza? Podobny problem pojawił się latem 2009 r., kiedy do Polski mieli zamiar wjechać Ukraińcy biorący udział w rowerowym rajdzie po śladach Stiepana Bandery, ideologa i przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, której zbrojne ramię – czyli Ukraińska Powstańcza Armia – odpowiedzialne było za masowe mordy Polaków dokonane na Wołyniu.
Wtedy jednak Ukraińców zatrzymano na granicy w Medyce – SG uznała, że wyłudzili wizy, bo podczas składania wniosku nie informowali o planach udziału w imprezach sportowych na terenie Polski, a nie w wyprawie rowerowej do grobu Stepana Bandery w Monachium.
Na portalu Facebooku przeciwko przejazdowi „Nocnych Wilków” protestuje już ponad 10 tys. osób. Na liderze grupy nie robi to jednak żadnego wrażenia. W rozmowie z rosyjską telewizją państwową podkreślił, że on i jego ludzie nie zrezygnują z przejazdu przez Polskę. – Jestem w kontakcie z prawdziwymi polskimi motocyklistami, a nie tymi z wirtualnego świata. Widzę wśród nich duże zainteresowanie naszym przejazdem, chęć wsparcia i towarzyszenia nam – stwierdził Aleksander „Chirurg” Załdostanow.
Chęć towarzyszenia rosyjskim motocyklistom publicznie zadeklarował na razie jedynie Wiktor Węgrzyn, współorganizator Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego. – Będziemy ich osłaniać, bo tego wymaga polska gościnność. Przyjmiemy Rosjan najlepiej, jak potrafimy – mówi „Dziennikowi Polskiemu” Wiktor Węgrzyn. Zapewnia, że Rosjan przywita wielu uczestników Rajdu Katyńskiego. Jego zdaniem protesty przeciwko przyjazdowi „Nocnych Wilków” wynikają ze „zdziczenia polityków i dziennikarzy”.
Oficjalnie Komenda Główna Policji przyznaje tylko, że będzie monitorować przejazd Rosjan przez Polskę. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że przygotowania do tego od kilku dni – odkąd okazało się, że „Nocne Wilki” odwiedzą Auschwitz – trwają także w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?