Janusz Korwin-Mikke: W PROSTYM ZWIERCIADLE
Gdy bandziory wyłamały drzwi sypialni, osiemnastolatka (!) zastrzeliła śp. Martina. Kumpel uciekł, ale policja zdążyła go schwytać.
W Polsce:
1) P. Sara nie miałaby broni; miałby ją bandyta.
2) Gdyby nawet miała, to na pewno nie dodzwoniłaby się na policję.
3) Gdyby nawet się dodzwoniła, policja kategorycznie zabroniłaby jej użycia – i p. McKinley zostałaby śp. Sarą McKinley.
4) Gdyby jednak zastrzeliła bandziora, to otrzymałaby wyrok 10 lat za świadome zabójstwo z przekroczeniem granic obrony koniecznej, dziecko wylądowałoby w domu dziecka lub innej instytucji prowadzonej przez to "państwo”, będące de facto parawanem dla złodziei, malwersantów, polityków, rabusiów, morderców i innych typów spod ciemnej gwiazdy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?