18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Notatnik Oberżyświata: "Uczyć, uczyć i jeszcze raz uczyć"

Redakcja
Znów dziś o dzieciach mych będę bzdurzył. Ale nie bez powodu, w końcu od poniedziałku zaczną rok szkolny pod przewodnictwem wysokiego wzrostem i ambicjami ministra. Temat używek jest niebezpieczny, a przekonał się o tym niedawno mój syn. Gdy na Uniwersytecie Jagiellońskim prowadził po hiszpańsku odczyt o uprawie koki w Ameryce Południowej i o walce z konsekwencjami kokainowymi, opowieść swoją ilustrował nie tylko zdjęciami, które wykonał w Kolumbii i w Boliwii, ale też pokazał, jak wyglądają liście koki. Niedouczona wykładowczyni - nie wiedząc, że "mate de coca" to ziołowa herbata - biła piorunami w syna mego, twierdząc, że wniósł na teren szacownej Alma Mater narkotyki. A to mniej więcej tak, jakby propagowanie heroiny zarzucić nobliwej pani, która w domowym wazonie hołubi czerwone maki. Mate de coca (liście koki zalane wrzątkiem) pijam dość często i nie czuję się z tego powodu kimś zagrożonym ani gorszym.

Dziecię moje młodsze wybiera się właśnie do zerówki. I stanie przede mną problem przygotowywania kanapek do szkoły. Jako uparty oberżyświat mam w związku z tym nie lada dylemat. Uczę bowiem córkę czerpania przyjemności ze spożywania produktów szlachetnych, a nie byle czego. Dlaczego? Ano wracając z wakacyjnej włóczęgi, przebijając się przez korki, "uzupełniłem paliwo" w makdonaldzie dla kierowców. I mimo miesięcznych wysiłków ojcowskich... okazało się, że dla szkraba właśnie wizyta w fastfoodowym przybytku była najprzyjemniejszym wspomnieniem z wakacji. Nie kajak i namiot, nie grzyby i węgorze, nie plaża i tatrzańskie percie, nie pierogi z jagodami i wyszukane w lesie jeżyny, nie dziczyzna i wschody słońca, nie ogniska i żagle, lecz... ordynarny hamburger. Postanowiłem więc edukować dziecię od pierwszych dni września.
Do tornistra zapakuję jej nie tylko nowe piórniki i telefon komórkowy z bajerami, ale też kanapki z pasztetem z dziczyzny lub z kaczki. Może nawet z dodatkiem gęsich wątróbek. Niech się oczko w mej głowie uczy dobrego smaku od początku. Do pasztetu niezbędny jest jakiś szlachetny dodatek, bo inaczej dziecko zginie w keczupowym świecie! Wina jej do szkoły nie dam, ale...
Przecież z winogron powstają też inne ciekawe produkty delikatesowe! Zaproponuję córce - i Państwu - delikatną galaretkę z gron odmiany Chardonnay. Jest taka wieś w Burgundii i zapewne tam kariera tego winnego szczepu się zaczęła. Dzisiaj uznawany jest za jeden z najszlachetniejszych. Najlepiej Chardonnay udaje się na wapnistych glebach, np. w Chablis, ale świetnie radzi sobie też poza Francją, we Włoszech, w Austrii, w Australii, w RPA, w Chile. Wina Chardonnay są wykwintne, delikatne, znawcy dowąchują się i dosmakowują w nich aromatów orzecha, karmelu, nawet nafty! Kocham Chardonnay i w wersji jednoszczepowej i w kombinacjach z bardziej aromatycznym, owocowym Muskatem. Chardonnay świetnie radzi sobie w towarzystwie ryb i owoców morza, jest doskonałym aperitifem. A już szampan bez Chardonnay jest nędzarzem. W uczciwym szampanie jest co najmniej połowa moszczu tego szczepu. A w Blanc-de-Blacs sto procent! A że z szampanem do szkoły wpuszczają tylko w Dzień Nauczyciela, ja córce zaserwuję delikatną galaretkę z Chardonnay właśnie, która do pasztetów się wdzięcznie uśmiechnie. Galaretkę świetnie robią Austriacy, słodzą delikatnie, żelują naturalnie, przez odparowanie, dbają, by winny aromat utrwalić. Wszystko dla czegoś tak banalnego jak DOBRY SMAK. I tego uczmy nasze dzieci, bo - jak mówił klasyk - trzeba się uczyć, uczyć i jeszcze raz uczyć.
Mimo nazwy w przysmaku tym oczywiście nie ma żadnego alkoholu.
Trochę szkoda.
PRZEMYSŁAW OSUCHOWSKI
Oberżyświat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski