Notujemy

   ZŁODZIEJ W PRACY. Pracownik jednej z nowohuckich hurtowni motoryzacyjnych wyniósł z magazynu cztery nowe opony samochodowe o łącznej wartości ok. 2000 zł i sprzedał za 250 zł. Zatrzymanemu przez patrol z VII komisariatu 22-letniemu krakowianinowi przedstawiono zarzut kradzieży, za którą grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5. Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu i chce skorzystać z procedury dobrowolnego poddania się karze. (made)
   RECYDYWISTA W HIPERMARKECIE. 32-letni mężczyzna w centrum handlowym przy ul. Bora-Komorowskiego wziął z regałów dwie suszarki i prostownicę do włosów, a następnie w przymierzalni rozerwał opakowania sprzętu, usunął zabezpieczenia elektroniczne, schował towary pod bluzę i skierował się w stronę kas. Tam przeskoczył przez barierkę przy nieczynnej kasie i zaczął uciekać. Ujęła go ochrona, a wezwani policjanci znaleźli przy nim sprzęt o wartości 400 zł. Ponieważ sprawca okazał się recydywistą, który niedawno odpowiadał karnie za podobny czyn, grozi mu teraz kara pozbawienia wolności do 7 i pół roku oraz areszt. (made)
   KRZYCZAŁ, GROZIŁ, ZNIEWAŻAŁ. Na jednym z nowohuckich osiedli strażnicy zajęli się mężczyzną, który wykrzykiwał wulgarne słowa i zaczepiał przechodniów. Później zaczął grozić, znieważał i próbował "naruszyć nietykalność cielesną" - strażników. Ci zakuli go w kajdanki. Także zakłócaniem spokoju publicznego i używaniem słów nieprzyzwoitych - tym razem na Plantach - zajął się sąd. Mężczyznę ukarano grzywną w wysokości 520 zł. Na 600 zł wycenił natomiast Sąd Grodzki winę właściciela psa; zwierzę wyprowadzono bez smyczy i kagańca, a właściciel "rzucał mięsem". (jś)
   WPADŁ ZE ZNAKIEM. Na osiedlu Kostrze strażnicy miejscy zatrzymali mężczyznę, który ukradł znak drogowy oraz słupek, do którego znak był przymocowany. (jś)