Notujemy

    DESPERAT NA MOŚCIE. Wczoraj wieczorem strażacy ściągnęli z mostu Dębnickiego mężczyznę, który przez kilkadziesiąt minut groził, że skoczy do Wisły. Policja bada okoliczności tego zdarzenia. (jś)
    LUSTERKIEM W POLICJANTA. Policjanci z VI komisariatu ujęli 20-latka, który włamał się do transformatorowni PKP. Jeden z funkcjonariuszy usiłował też zatrzymać volkswagena, który wyjeżdżał z transformatorowni (w aucie siedział wspólnik złodzieja), ale kierowca nie zatrzymał się, lecz zamierzał - jak podano - przejechać policjanta. Mundurowy uskoczył, ale i tak został uderzony lusterkiem. Złapano jednak jeszcze 2 osoby zamieszane we włamanie - mężczyzn w wieku 25 i 31 lat. (jś)
    SŁUP NA PRZEWODACH. Mieszkańcy ulicy Legionów boją się, że telekomunikacyjny słup, stojący na wysokości posesji pod numerem 12, przewróci się (przy silniejszym wietrze) i kogoś przygniecie. Słup trzyma się obecnie głównie na przewodach, jest przegniły u dołu i pochylony. Interwencje w tej sprawie nie dały na razie wyników. (jś)
    ZAGLĄDANIE DO PIASKOWNIC. Strażnicy miejscy ze Śródmieścia skontrolowali stan techniczny oraz porządkowy ponad 80 placów zabaw dla dzieci oraz piaskownic (chodzi m.in. o to, czy wymieniony został piasek); 10 administratorów zobowiązano do szybkiego doprowadzenia ich do należytego stanu. Wiesław Magiera, rzecznik prasowy Straży Miejskiej powiedział nam, iż w najbliższych dniach zostanie sprawdzonych w sumie około 450 placów i piaskownic w Krakowie. (jś)
   ROZBITE SZYBY. Patrol Straży Miejskiej zjawił się na ul. Powstańców, gdzie w jednym z budynków kilku młodzieńców wybiło szyby w klatce schodowej i windzie. Od świadków zdarzenia uzyskano informacje o 2 spośród 9 wandali biorących udział w tym zajściu i jednego z nich wkrótce zatrzymano i przekazano policjantom; inny zdążył jednak jeszcze rozbić szyby w radiowozie. Do komisariatu policji trafiło też 8 młodych ludzi siedzących na Plantach, po zgłoszeniu przez dwóch uczniów, iż zostali napadnięci przez 2 członków grupy; podobno przykładali im nóż do gardła i zerwali naszywki ze spodni.(jś)