Wściekła na cały świat ogoliła się łyso i zaczęła śpiewać w amatorskim zespole rockowym. Tam wypatrzył ją dziennikarz Radia Łódź - i polecił swemu znajomemu, który właśnie prowadził grupę Varius Manx i szukał do niej wokalistki. Osiemnastoletnia dziewczyna wpadło w oko Robertowi Jansonowi - i jeszcze przed maturą jej piosenki śpiewała cała Polska.
Niestety - była zbyt młoda, by udźwignąć ciężar takiej sławy. Tym bardziej, że choć płyty Varius Manx sprzedawały się jak ciepłe bułeczki, zespół został wystawiony do wiatru przez wytwórnię, dla której nagrywał. Kiedy wokalistka rozstała się z zespołem, znów zrobiła podsumowanie zysków - i okazało się, że mimo wielu przebojów, zarobiła tylko na kolorowy telewizor.
Znacznie lepiej poszło jej, gdy rozpoczęła solową karierę. Nowa wytwórnia zafundowała jej sesję w Londynie - a wokalistka nie zmarnowała danej jej szansy. Niebawem stała się „popową księżniczką”, której piosenki wszystkie radia grały na okrągło. Z czasem jednak i tego miała dosyć. Znalazła się w martwym punkcie, nie wiedząc jak dalej pokierować karierą.
I w tedy z pomocą przyszedł jej zapomniany weteran - John Porter. Dzięki niemu objawiała się jako alternatywna piosenkarka z upodobaniem do surowych ballad w amerykańskim stylu. I choć rozstała się z Porterem - prywatnie i artystycznie - nadal podąża tą samą drogą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?