Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa droga pobiegnie śladem tej zniszczonej

Katarzyna Hołuj
Północna część osuwiska
Północna część osuwiska FOT. MACIEJ HOŁUJ
Powiat. Po pięciu latach od powstania osuwiska w centrum Dzieka­no­wic pojawiła się szansa na to, że droga, która zapadła się razem z ziemią, zostanie odbudowana i to w tym samym miejscu.

Taką nadzieję daje odpowiedź zespołu działającego przy wojewodzie małopolskim, który ocenia zgłaszane przez samorządy propozycje pod względem formalnym, jak i możliwości oraz zasadności ich realizacji.

Do tej pory brane pod uwagę było kilka wariantów, ale za realny uznano jedynie odbudowę drogi po nowym śladzie, pomiędzy istniejącymi domami.

Odbudowę po starym śladzie oceniono jako zbyt kosztowną, a przede wszystkim nie dającą wystarczającej pewności, że teren ten nie osunie się ponownie.

Poddany konsultacjom społecznym wariant nie spodobał się mieszkańcom. Po tym, jak oprotestowali wariant odbudowy drogi w nowym miejscu, powiat, który jest zarządcą zniszczonej drogi, postanowił nie forsować go na siłę.

Tak więc od 5 lat drogi nie ma, a mieszkańcy kilku domów, które znajdują się za osuwiskiem, żeby dojechać do kościoła czy szkoły, muszą nadkładać kilometry.

Co się zatem zmieniło?

– W międzyczasie wykonano badania geologiczne, które finansował wojewoda, a które pokazały, że jest duża szansa, granicząca z pewnością, że dalszy rozwój osuwiska w górę, czyli od strony północnej, jest mało prawdopodobny – mówi Jerzy Grabowski, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Myśle­nicach.

Powiat zlecił więc wykonanie koncepcji odbudowy drogi po starym śladzie., która jednak nie znalazła akceptacji wojewódzkiego zespołu. Kolejna, zaakceptowana koncepcja zakłada budowę muru oporowego, który oddzielałby niszę osuwiska (ta zostałaby po stronie południowej) od części, na której miałaby zostać odtworzona droga.

Wymagałaby to uzupełnienia warstw ziemi i wykonania podbudowy, ale droga biegłaby niemal po tym samym śladzie, co ta zniszczona.

Ostatecznej odpowiedzi na to, czy takie rozwiązanie jest możliwe, jeszcze nie ma. Mają ją dać dodatkowe badania geologiczne. Ważne jest jednak to, że po uzyskaniu tej wstępnej akceptacji przez zespół wojewody, powiat może zlecić wykonanie dokumentacji technicznej tego wariantu.

Kiedy ta będzie gotowa i okaże się, że nie ma żadnych technicznych przeciwwskazań, aby ten wariant mógł być zrealizowany, powiat będzie mógł złożyć wniosek o dofinansowanie realizacji tej inwestycji (możliwe jest uzyskanie 80 proc. kosztów). Bez tych środków, jak mówił na ostatniej sesji starosta Józef Tomal, nie można dziś zagwarantować, że droga powstanie.

Na podstawie koncepcji szacuje się, że koszt tej inwestycji może wynieść ponad 5 mln zł. – Chcielibyśmy najpóźniej na początku 2016 roku uzyskać pozwolenie na budowę, zaraz po tym złożyć wniosek o środki i w tym samym roku zrealizować tę inwestycję – mówi Jerzy Grabowski.

Sołtys wsi nie kryje zadowolenia z takiego obrotu spraw. – Ludzie, którzy tam mieszkają od dawna byli za taką odbudową drogi – po starym szlaku – mówi Piotr Jasek.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski