Chodzi o galerię, która powstaje w miejscu, gdzie kilka lat temu mieścił się wielki ogródek grillowy, a wcześniej koktajlbar. Jej budowa ciągnie się już ładnych parę lat. Galeria jest niemal gotowa. Udało nam się wejść do środka nowego obiektu.
- To będzie największa galeria handlowa w Zakopanem. Ludziom może się ona podobać lub nie [są głosy, że jej bryła nie pasuje do innych kamienic przy Krupówkach - przyp. red.], ale będzie to miejsce, gdzie pracę znajdzie 150 osób - mówi Andrzej Stoch, inwestor galerii, znany zakopiański przedsiębiorca.
Galeria składa się z czterech poziomów, z czego jeden jest w ziemi. Na parterze i pierwszym piętrze znajdzie się ok. 20-30 lokali sklepowych (wewnątrz nie ma jeszcze ścianek działowych).
- Będą to miejsca dla sklepów z odzieżą, galanterią, biżuterią i z innym asortymentem. Nie będzie tu jednak żadnego sklepu spożywczego jak w innych centrach handlowych - mówi Stoch.
Na ostatnim piętrze galerii będą lokale gastronomiczne - restauracje i kawiarnie. - Wokół tego piętra jest zewnętrzny taras, na którym będą stoliki kawowe. Z tarasu roztacza się widok na Krupówki, całe Zakopane, ale i na piękną panoramę Tatr. Nie zasłaniają go żadne inne budynki - chwali się przedsiębiorca.
W galerii między piętrami będzie można poruszać się schodami ruchomymi. A osoby na wózkach inwalidzkich lub matki z dziećmi w wózkach będą mogły skorzystać z windy. Galeria będzie jednak nastawiona głównie na ludzi wędrujących po Krupówkach. Przy obiekcie nie ma bowiem parkingu dla aut.
Choć roboty przy wykończeniu galerii idą pełną parą, inwestor wciąż nie złożył wniosku w urzędzie miasta w sprawie udrożnienia głównego wejścia do sklepu. To bowiem jest zablokowane przez miejskie ogrodzenie, które stoi wzdłuż Foluszowego Potoku.
- Pan Stoch miał umowę z urzędem na wejście z Krupówek, gdy gmina była w posiadaniu potoku. Rok temu jednak potok przeszedł na skarb państwa, więc umowa wygasła. On musi po prostu wystąpić do nas z nowym wnioskiem o możliwość wejścia do galerii z deptaka. Wtedy zajmiemy się sprawą. Teraz nie mamy nad czym się zastanawiać - mówi Wiktor Łukaszczyk, wiceburmistrz Zakopanego. Dodaje, że gdy wniosek wpłynie, rozpatrzy wspólnie z radnymi, co z nim zrobić.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?