Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa generacja dokumentalistów

Urszula Wolak
Urszula Wolak
We „Wszystkich nieprzespanych nocach” trwa niekończąca się impreza, która wywołuje melancholię
We „Wszystkich nieprzespanych nocach” trwa niekończąca się impreza, która wywołuje melancholię fot. archiwum
Kino. Miniony rok należał do polskich twórców dokumentów. Rządzą na międzynarodowych festiwalach i wzbudzają w widzach empatię

We wtorek późnym popołudniem będzie jasne, czy „Więzi” Zofii Kowalewskiej otrzymają nominację do Oscara w kategorii krótkometrażowy film dokumentalny. Osiągnięcia młodej studentki szkoły filmowej w Łodzi, która w „Więziach” przygląda się swoim dziadkom, wpisują się w szereg sukcesów, jakie osiągali polscy twórcy dokumentów w minionym roku. Warto przyjrzeć się im bliżej.

- Rok 2016 to znakomity czas dla polskiego dokumentu. Na sukces tej części polskiej kinematografii składają się m.in. uniwersalność podejmowanej tematyki, udana współpraca reżyserów i reżyserek z producentami, dobre międzynarodowe kontakty i znakomite krajowe imprezy poświęcone takim filmom - twierdzi Marta Sikorska, specjalistka od kina dokumentalnego w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej.

Masha Shpolberg pisze natomiast w australijskim internetowym magazynie „Senses of Cinema” o „nowej generacji polskiego dokumentu”, której reprezentanci starają się przybliżyć nam to, co obce, inne.

„Wielu filmowców stara się zawrzeć w swoich pracach coraz więcej elementów ze świata filmu fabularnego. W dużej mierze koncentrujące się na słabszym, marginalizowanym czy osamotnionym bohaterze filmy te skłaniają widza do empatii, a tym samym do przyjęcia innego punktu widzenia: spoglądania nie na ogół doświadczeń, tylko na postawienie się w czyjejś konkretnej sytuacji” - pisze Shpolberg.

Skłaniać do empatii

Taki jest m.in. film Michała Marczaka „Wszystkie nieprzespane noce”.

Jego reżyser otrzymał za niego prestiżową nagrodę na festiwalu Sundance w USA. W bezpretensjonalny i poetycki zarazem sposób przedstawia kilka dni i nocy z życia polskich dwudziestoparolatków, którzy poszukują sensu życia.

Selekcjoner Sundance Hussain Currimbhoy tak mówił o „Wszystkich nieprzespanych nocach” Michała Marczaka: „Pokazują tylko chwile. Ale wiemy, że niosą one większe znaczenie. Ten film jest po prostu przepiękny. Znakomicie wyreżyserowany, zrobiony z miłością i szacunkiem”.

Polscy dokumentaliści mieli też szczęście na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Locarno. Tydzień Krytyki Filmowej wygrała tam „Komunia” Anny Zameckiej.

To historia Oli, która wykorzystuje uroczystość komunijną swojego niepełnosprawnego brata do tego, by zgromadzić i zjednoczyć przy jednym stole rozbitą rodzinę. Film ten okazał się również jedną z najczęściej nagradzanych polskich produkcji dokumentalnych w 2016 roku; zarówno w Polsce, jak i za granicą. Na 32. Warszawskim Festiwalu Filmowym otrzymał Nagrodę Główną w konkursie filmów dokumentalnych, nagradzano go też m.in. w Jihlavie, Mińsku, Bratysławie i podczas 59. DOK Leipzig.

Ogromną popularnością u polskiej publiczności cieszył się również film „Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham” Pawła Łozińskiego, opowiadający o relacjach matki z córką zasiadających na kozetce u psychoterapeuty Bogdana de Barbaro. Film obejrzało w kinach 19 tys. widzów. Jak na kino dokumentalne w Polsce, to wyróżniający się wynik.

Deszcz nagród dla polskich dokumentów

W zestawieniu najważniejszych polskich dokumentów nie może też zabraknąć dzieła Piotra Stasika „21 x Nowy Jork”, który został nominowany do Europejskich Nagród Filmowych (EFA) oraz „Braci” w reżyserii Wojciecha Staronia.

Ten ostatni otrzymał m.in. nagrodę dla najlepszego filmu sekcji La Semaine de la Critique podczas 68. MFF w Locarno, Nagrodę Główną Złotego Gołębia na 58. DOK Leipzig, Grand Prix na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym „Listapad” w Mińsku i wyróżnienie specjalne na 23. festiwalu Camerimage.

Dokumentalne laboratorium
- Mamy poczucie ruszenia na wielu frontach. Nie jest tak, że istnieje jakiś dominujący temat albo twórca przyćmiewający innych. Jest cała masa autorów i spora grupa młodych producentów, którzy już od kilku lat skupiają się na kinie dokumentalnym ze znakomitymi rezultatami. Życzę polskim dokumentalistom odwagi, nadziei i uporu - mówi Adam Ślesicki, organizujący warsztaty Doc Lab Poland, wspierające rozwój kina dokumentalnego w Polsce.

Tego rodzaju wydarzenie odbyło się po raz pierwszy w kwietniu 2016 roku. Uczestniczyło w nim 35 reżyserów i producentów filmów dokumentalnych, którzy mieli okazję zasięgnąć porady u czołowych przedstawicieli europejskiego rynku dokumentalnego: Leeny Pasanen - dyrektor festiwalu dokumentalnego DOK Leipzig oraz Paula Pauwelsa - dyrektora generalnego European Documentary Network.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski