Nowa seria, nowy styl

Beskidy Andrychów po zwycięstwie w Dębnie nad Orłem

- Nasz zespół gra falami - podkreśla trener Beskidów Mirosław Kmieć. - Mieliśmy już serię czterech spotkań bez porażki, wktórej zanotowaliśmy dwa zwycięstwa ityle samo remisów. Potem trafił nam się słabszy okres, który zapoczątkowała nasza porażka wZembrzycach. To były trzy spotkania, wktórych zdobyliśmy zaledwie punkt. Jednak ion był naszą porażką, bo przecież zGlinikiem Gorlice całą drugą połowę graliśmy z____przewagą jednego zawodnika oraz nie potrafiliśmy wykorzystać karnego - przypomina szkoleniowiec.
Zdaniem Mirosława Kmiecia, dobre serie jego zespołu mają różne oblicza. - W____pierwszej punkty robiliśmy na fantazji, jaka towarzyszy każdemu beniaminkowi zaraz po awansie - przyznaje szkoleniowiec. - Teraz nasza gra wygląda zupełnie inaczej. Nasze akcje budowane są od tyłu, awgrze nie ma przypadku. Zespół jest zgrany. Chłopcy potrzebowali czasu. Pamiętajmy, że zespół, który wywalczył awans, poszedł wrozsypkę. Potem naszą taktykę budowaliśmy woparciu opiłkarzy Zagłębia Sosnowiec, którzy zaliczyli znami kilka sparingów, ale tuż przed rozgrywkami działacze drugoligowca cofnęli zgodę na transfer - przypomina szkoleniowiec.
W Dębnie trener andrychowian zdecydował się na taktyczny fortel. - Tym razem przeszedłem z____pomocy na prawą obronę - mówi grający trener andrychowian Mirosław Kmieć. - Zająłem na niej miejsce Rafała Kaczmarczyka, którego zkolei przesunąłem na prawą pomoc. Muszę przyznać, że właśnie wiele akcji szło prawą stroną. Zczasem rywale to dostrzegli, więc starali się temu przeciwdziałać. Wtedy ciężar gry w____swoje barki na lewej stronie przejął Arkadiusz Kukuła. Przeciwnicy po prostu zgłupieli, ato tylko dowodzi, że zespół jest zgrany iwiele potrafi - podkreśla szkoleniowiec.
Zwycięską bramkę zdobył Dariusz Chowaniec, a wypracował mu ją Arkadiusz Mianowany, który przejął od szkoleniowca obowiązki egzekutora stałych fragmentów gry, ale tylko z prawej strony.
(zab)