Zespół taki mogłaby tworzyć każda gmina miejska lub miejsko-wiejska z co najmniej dwoma sąsiednimi gminami. Zespoły wielkomiejskie tworzyłyby miasta na prawach powiatu i sąsiadujące z nimi gminy.
Gdyby ta wersja ustawy znalazła uznanie rządu i Sejmu, to pewnie większość miast i sąsiadujących z nimi gmin tworzyłaby takie zespoły. A to dlatego, że ich działalność byłaby finansowana z wpływów z podatku od towarów i usług. Każdy zespół miejski otrzymywałby 5 proc. wpływów z podatku VAT. To pierwszy projekt, który daje finansową motywację (czyli dodatkowe pieniądze) do grupowania się miast i okalających je gmin we wspólny podmiot. I zapewne z tego powodu nie znajdzie on uznania w oczach administracji rządowej.
Zaletą projektu opracowanego przez marszałków jest to, że nowe zespoły nie byłyby nową strukturą administracyjna, a tylko porozumieniem obecnych jednostek samorządu terytorialnego. Zespół taki miałby radę złożoną z delegatów poszczególnych gmin. W przypadku zespołu wielkomiejskiego delegaci tworzyliby zgromadzenie. (GEG)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?