Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa Wieś. Jesienią Niwie zabrakło postawienia kropki nad „i”

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Wojciech Góral był jednym z filarów Niwy Nowa Wieś.
Wojciech Góral był jednym z filarów Niwy Nowa Wieś. Fot. Jerzy Zaborski
W Niwie analizują nieudaną jesień w wadowickiej V lidze piłkarskiej, w której podopieczni Kamila Żmudy po jesieni plasują się dopiero na 12. pozycji. Tymczasem nowowsianie, jako spadkowicze z IV ligi, byli naturalnym kandydatem do powrotu na szczebel wojewódzki.

Piłkarze Niwy przegrali jesienią tylko cztery spotkania, ale zdecydowanie za dużo mieli remisów, bo aż osiem. - Podziały punktów traktowałem w kategoriach straty dwóch punktów niż zdobycie jednegoKamil Żmuda, trener Niwy, jasno stawia sprawę. - Nie chciałbym kłopotami kadrowymi tłumaczyć się z wyników poniżej oczekiwań. Sam zresztą także doznałem kontuzji, która wyłączyła mnie z gry, a - przychodząc do klubu - miałem być grającym szkoleniowcem. Dla mnie najbardziej irytujące było to, że nie potrafiliśmy na boisku udokumentować golami swojej piłkarskiej przewagi. Przecież doświadczenie i spokój przed bramką rywali powinny być naszymi atutami. Wszak przez kilka ostatnich lat nieprzerwanie występowaliśmy na szczeblu wojewódzkim.

Często z gry wypadał Mariusz Piskorek, na którego liczyli kibice. Jego atutami były szybkość i zdolność do zdobywania decydujących goli. Tymczasem z gry wyłączyły go nie tylko urazy, ale przede wszystkim czerwone kartki. Stracił sześć spotkań, czyli blisko jedną trzecią rundy. _- Dla nas nawet własne boisko nie było atutem, bo po raz pierwszy od roku udało nam się na nim wygrać dopiero na koniec rundy jesiennej _– podkreśla trener Żmuda.

Przygotowania do wiosny zaplanowano w klubie na 14 stycznia. Szkoleniowiec liczy na powrót po kontuzji Przemysława Tlałki. Niwa kończyła jesień w „trzynastkę”. Taką skromną kadrą trudno będzie wytrzymać fizycznie wiosnę, w której będą się przecież kumulować absencje wynikające z kumulacji kartek.

Tymczasem w połowie sezonu trudno pozyskać zawodników. Niwa szukała ich także u lidera, w Oświęcimiu, ale nic z tego nie wyszło. Trener Kamil Żmuda poszukuje głównie obrońcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nowa Wieś. Jesienią Niwie zabrakło postawienia kropki nad „i” - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski