Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowak obronił rzut karny, mimo to niecieczanie stracili gola i nie wygrali

Piotr Pietras
Zespół Termaliki Bruk-Betu wrócił z Mazowsza z jednym punktem. Beniaminek z Płocka okazał się bardzo wymagającym przeciwnikiem.

Wisła Płock1 (0)
Termalica Nieciecza1 (0)

Bramki: 1:0 Krzywicki 69, 1:1 Kaczmarczyk 77.
Wisła: Szczepankiewicz 6 (73 Kiełpin) - Stefańczyk 5, Magdoń 6, Sielewski 5, Hiszpański 5 - Janus 6, Wlazło 6, Góralski 6I, Burkhardt 6I (83 Taar), Kacprzycki 5 (66 Kaczmarek) - Krzywicki 7.
Termalica Bruk-Bet: Nowak 8 - Fryc 5I, Czerwiński 6, Kopacz 5, Jarecki 7 - Biskup 6, SołdeckiI (37 Kaczmarczyk 7), Pleva 5I, Foszmańczyk 5 (72 Kujawa), Ceglarz 6 (80 Pawlusiński) - Drozdowicz 6.
Sędziował: Jarosław Rynkiewicz (Zielona Góra).Widzów: 400.

Obie drużyny rozpoczęły mecz bardzo ostrożnie, kibice długo musieli więc czekać na emocjonujące momenty pod którąś z bramek. Pierwszy groźny strzał w meczu, dopiero w 31 min, oddał napastnik Wisły Marcin Krzywicki, bramkarz Termaliki Bruk-Betu był jednak na posterunku.

W końcówce pierwszej połowy trenerowi niecieczan szyki nieco pokrzyżowała kontuzja Dawida Sołdeckiego, który mocno podkręcił nogę w stawie skokowym i musiał opuścić plac gry. - Zmiana, której musiałem dokonać za Sołdeckiego ograniczyła mi pole manewru w ofensywie w drugiej części - przyznał trener gości Piotr Mandrysz.

Po zmianie stron na boisku było już dużo ciekawiej. Pierwszi do ataku ruszyli gospodarze i niewiele brakło, by w 51 min objęli prowadzenie. Po groźnym uderzeniu Filipa Burkhardta kapitalną interwencją popisał się znakomicie dysponowany Sebastian Nowak, natomiast po dobitce Krzywickiego piłka szczęśliwie dla gości trafiła w poprzeczkę.

W końcu, w 69 min, miejscowi strzelili gola. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w polu karnym niecieczan doszło do niegroźnej przepychanki, po której arbiter podyktował rzut karny dla Wisły. - Według sędziego jeden z naszych obrońców trzymał za koszulkę rywala. W takiej sytuacji na "wapno" wskazałoby może dwóch na dziesięciu rozjemców, mieliśmy po prostu pecha - ocenił trener "Słoników".

Do piłki podszedł Burkhardt lecz Nowak obronił jego strzał. Do odbitej futbolówki ruszył jeden z graczy Termaliki i Krzywicki; piłka dość szczęśliwie odbiła się od kolana napastnika Wisły i wpadła do siatki.

Po stracie gola niecieczanie ruszyli do ataku i szybko wyrównali; do prostopadłego podania Jakuba Biskupa doszedł Krzysztof Kaczmarczyk i strzałem z 11 metrów w długi róg pokonał bramkarza Wisły. Chwilę poźniej Piotr Ceglarz trafił piłką w słupek. Przyjezdni nie rezygnowali ze zdobycia zwycięskiego gola. Mieli jeszcze co najmniej trzy okazje, by pokonać rezerwowego bramkarza Wisły. Sztuka ta im się jednak nie udała.

Zdaniem trenera
PIOTR MANDRYSZ, Termalica Bruk-Bet:
- Szanujemy punkt zdobyty w Płocku, choć szczerze mówiąc pozostał nam po meczu niedosyt. Głównie dlatego, że w końcówce meczu wyraźnie dominowaliśmy na boisku, wypracowaliśmy sobie kilka sytuacji bramkowych i powinniśmy byli strzelić drugiego gola. Jestem przekonany, że gdyby mecz potrwał 10 minut dłużej, pokonalibyśmy zespół Wisły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski