Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe auta, droższe kursy

SYP
POWIAT OLKUSKI. Właściciele ośrodków szkolenia kierowców w Małopolsce zachodniej wydali sporo pieniędzy, żeby wymienić dwu, trzyletnie fiaty punto, na których szkolili przyszłych kierowców, na nowe toyoty yaris. Nie mieli innego wyjścia.

- Klienci chcą się uczyć jeździć na takich modelach samochodów, na jakich będą zdawali potem egzamin na prawo jazdy. Jeśli ośrodek zostanie przy autach innego typu - straci klientów - wyjaśnia właściciel jednego z olkuskich ośrodków szkolenia kierowców.

Kursanci zwracają uwagę, że zdając egzaminy na innym aucie niż się uczyli mają problemy z "wyczuciem" gazu i sprzęgła. Poza tym, podczas egzaminu mają pięć minut na wskazanie tzw. punktów kontrolnych pojazdu, czyli miernika poziomu oleju, czy wlewów płynów eksploatacyjnych. Jeśli widzą silnik "egzaminacyjnego" auta pierwszy raz w życiu, jest to problem i sporo osób na tym kończy egzamin. Poza tym inaczej rusza się samochodem z silnikiem o większej mocy, a inaczej słabszym.

Pod koniec ub. roku dyrekcja katowickiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego Katowicach, któremu podlegają WORD-y w Tychach i Dąbrowie Górniczej, gdzie mieszkańcy powiatu olkuskiego najczęściej zdają (a przynajmniej próbują, bo zdawalność wynosi 32,2 proc.) egzaminy na prawo jazdy, podpisała umowę na leasing nowych aut. Wynajęła na 4 lata od 60 do 100 toyot yaris o pojemności 1,3, na których teraz będą odbywać się egzaminy. Kosztowało to WORD 4,2 mln zł. A ile wymiana aut kosztuje właścicieli kilkuset ośrodków szkolenia kierowców, których klienci zdają egzaminy w katowickim WORD?

- Szacuję, że 80 proc. ośrodków szkolenia na naszym terenie wymieniło już auta na "jariski". Kiedy kupowałem auta, dealer Toyoty zaproponował mi 10 tys. zł za dwuletnie punto, które przyjął w rozliczeniu. Przed dwoma laty, kiedy kupowałem to auto zapłaciłem 45 tys. zł. Na wymianie jednego auta straciłem około 30 tys. zł - mówi właściciel jednego z olkuskich ośrodków. Auto przystosowanie do prowadzenia w nim nauki jazdy jest znacznie droższe, niż typowy egzemplarz z salonu. I trudniej go potem sprzedać. No chyba, że ośrodkowi jazdy w innej części kraju, gdzie akurat szkolą na tego typu samochodach. Krakowski MORD, gdzie zdaje egzaminy na prawo jazdy część mieszkańców, szczególnie wschodniej części powiatu olkuskiego, także prowadzi egzaminy na "jariskach" (wcześniej egzaminy były na chevroletach aveo).

Trzy lata temu na podobnej zasadzie sprzedawali ople corsy i kupowali fiaty grande punto 1,2, które stały się samochodami egzaminacyjnymi w katowickim WORD. Obecnie, co kilka lat każdy Ośrodek Ruchu Drogowego w Polsce musi ogłosić przetarg na wynajem bądź zakup samochodów do egzaminów na prawo jazdy. Najczęściej przetargi odbywają się, co 3 - 4 lata. Właściciele ośrodków szkolenia kierowców od dawna proponują, aby wymiana aut egzaminacyjnych nie odbywała się tak często. Proponują, aby egzamin mógł się odbywać na samochodzie ośrodka szkolenia kierowców. Na razie taka możliwość istnieje w Krakowie.

- To, że WORD wymienia auta, co kilka lat, jest zrozumiałe, tylko, dlaczego tak często? Z tego, co wiemy, produkcja tego konkretnego modelu toyoty yaris, jaki trafił do katowickiego WORD-u kończy się w tym roku. Za dwa lata do katowickiego WORD trafią, zatem nowe modele toyoty i my znowu będziemy musieli wymieniać auta chcąc się dostosować do wymagań klientów - mówi właściciel chrzanowskiego ośrodka szkolenia kierowców Lux.
Jak obliczył, zakup nowego auta zwraca się, gdy przeprowadzi się na nim 6-7 tys. godzin nauki jazdy. Teraz chcąc kupić "jariski" sprzedał dwa fiaty punto, które przejeździły niespełna 4 tys. godzin i mogły służyć przez kolejne trzy lata. Wymiana aut podniosła koszty szkolenia. Fiaty punto miały silniki o mocy 70 KM, poza tym część ośrodków przerobiła je na gaz. Nowe toyoty yaris, które kupili mają silnik o mocy 101 KM i nie wolno ich przerobić na gaz.

Ostatnia wymiana aut wpłynęła na ceny kursów. Jeszcze niedawno cena kursu na prawo jazdy wynosiła 1200 zł. Teraz ceny dochodzą do 1600 zł.

(SYP)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski