Nowe Brzesko. Nadwiślanka wycofuje drużynę z okręgówki!

Polka najpiękniejsza na świecie

Niedzielne zebranie miało dać odpowiedź na pytanie, co dalej z klubem, który jeszcze przed rokiem świętował jubileusz stulecia działalności, po kilkunastu latach awansował do krakowskiej okręgówki, a wiosną zyskał nową siedzibę. Ostatnie miesiące są jednak dla Nadwiślanki fatalne. Drużyna, która wywalczyła awans, praktycznie przestała istnieć. Odszedł trener Konrad Tyrpuła. Zebrany naprędce skład w nowym sezonie nie był w stanie sprostać wymaganiom klasy okręgowej. Do soboty Nadwiślanka w dziewięciu spotkaniach nie zdobyła punktu, a bilans bramkowy to 0:61! Porażki 0:14 z Jordanem Zakliczyn, czy 0:12 z Wróblowianką świadczą najlepiej o różnicy, jaka dzieli zespół z Nowego Brzeska od reszty stawki.

Trudno się temu jednak dziwić, skoro na boisku występują z konieczności albo zawodnicy zupełnie niedoświadczeni albo weterani jak 46-letni kierownik, a po rezygnacji Andrzeja Sendera nieformalny trener zespołu Tomasz Frączkiewicz.

- Uznaliśmy, że w sytuacji gdy nigdy nie wiemy, czy na przedmeczowej zbiórce zjawi się dwunastu, ośmiu czy sześciu piłkarzy, nie ma sensu tego dłużej ciągnąć – powiedział nam Tomasz Frączkiewicz, który jest jednocześnie członkiem zarządu Nadwiślanki.

Formalnie decyzja o rezygnacji ma zostać przekazana władzom związkowym w tym tygodniu.

Przed niedzielnym zebraniem była mowa, że możliwe będzie wyłonienie nowego zarządu klubu, ale jak na razie nie zgłosił się nikt, kto chciałby zastąpić dotychczasowego prezesa Krzysztofa Micudę. Wiele do osób widziałoby w tej roli Jacka Zawartkę, który kierował klubem przez kilkanaście lat, ale ten na chwilę obecną nie wyraził zainteresowania powrotem na stanowisko. Na spotkaniu zapadła zatem decyzja, że zebranie o charakterze wyborczym zostanie zwołane na 10 grudnia. Zadaniem nowych władz będzie m. in. skompletowanie drużyny, która w sezonie 2023/24 przystąpiłaby do rozgrywek od poziomu klasy B.

Nadwiślanka występuje w zorganizowanych rozgrywkach piłkarskich od połowy lat 50. ubiegłego wieku i wycofanie drużyny w trakcie sezonu nigdy wcześniej się nie zdarzyło.