Poziom dzietności na Świecie dramatycznie maleje
W klubie czuli co się święci, bo piłkarski weteran został w piątek zgłoszony do rozgrywek. Gdyby nie to, możliwe, że Nadwiślanka w ogóle nie pojechałaby na mecz.
- Wybór był taki, że albo jedziemy w jedenastu licząc w tym mnie, albo nie jedziemy wcale – mówi kierownik - zawodnik, który zaledwie kilka dni wcześniej rozegrał mecz w ekipie… oldbojów Proszowianki
.
Tomasz Frączkiewicz (rocznik 1976) jest wprawdzie wychowankiem klubu z Proszowic, ale w drużynie seniorów zaliczył zaledwie jedno spotkanie. Przed sezonem 1994/95 znalazł się w Nadwiślance, które barw bronił do… no właśnie. Koledzy z drużyny żartowali nieraz, że kilka razy ogłaszał koniec kariery, by jednak dać się namówić na „ten ostatni mecz”.
Tym naprawdę ostatnim występem miał być udział w wygranym 4:2 wyjazdowym meczu z Zielonymi Niegowić na zakończenie sezonu 2018/19. Chyba nikt, łącznie z samym zainteresowanym, nie spodziewał się, że ponad trzy lata później, 27 lat po debiucie, jeszcze raz zagra w Nadwiślance. Niestety, mimo ambitnej postawy weterana i jego młodszych kolegów, mecz z Rabą zakończył się porażką gości 0:6.
Choć Tomasz Frączkiewicz dopisał kolejny, acz niespodziewany suplement do swojej kariery, nie zmienia to faktu, że sytuacja zespołu z Nowego Brzeska robi się nie do pozazdroszczenia. Dwa mecze, dwie porażki i perspektywa rozegrania prawie całego sezonu z kadrą, która latem została poważnie osłabiona, dobrze nie wróży.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?